Opis: Autor, reżyser teatralny i krytyk, redaktor pisma pisma „Ringen” rozpoczyna od konstatacji kryzysu ekonomicznego, który odcina inteligentów w Polsce od światowej produkcji kulturalnej, coraz bardziej go wyobcowując. Brak żywego kontaktu z tym, co dzieje się poza Polską, wpływa negatywnie na duchową konstytucję żydowskiej inteligencji, ograniczając jej horyzonty.
Dalej opisuje odejścia aktorów sceny żydowskiej do teatrów nieżydowskich. Wśród aktorów wymienia m.in. Jakuba Ben Ami, Jacoba Adlera czy Celię Adler (z perspektywy czasu należy wskazać, że pozostali oni aktorami jidysz). Wśród przyczyn tych odejść wymienia kwestie materialne, ale za dalece ważniejsze uważa kwestię niezaspokojenia artystycznego w ramach teatru jidysz. Aktor chce się ciągle rozwijać, podejmować co raz to nowe wyzwania, na co nie pozwala aktualny stan teatru jidysz.
Teatr tworzy się w pewnym procesie - od tekstu autorskiego, przez pracę reżysera, aż po recepcję wśród różnych odbiorców. Ten łańcuch nie istnieje w przypadku teatru jidysz. Oryginalny repertuar jest ubogi, powstały w okresie naturalizmu, obliczony na przeciętnego aktora. Brak też dobrych przekładów arcydzieł literatury światowej. Brak też podstaw materialnych, przygotowanej publiki, a także - środowiska teatralnego, bez którego nie da się zbudować nowego - nie mającego tradycji - teatru. Nie może on istnieć bez wspólnoty celów, szacunku dla geniuszu artystycznego i bez wspierającej aktorów krytyki teatralnej.
Dlatego też aktorzy teatru jidysz, wielkie i średnie talenty, odpływają do innych teatrów. Niewielu się udaje to przejście, wielu natomiast zatrzymuje się w pół drogi, popadając w zapomnienie. Cierpi na tym teatr jidysz, w którym brak rąk do pracy.
Serwis wykorzystuje pliki cookie do celów statystycznych. Jeśli się na to nie zgadzasz,wyłącz obsługę plików cookie w swojej przeglądarce internetowej.