Opis: Artykuł dotyczy problemu zbyt dużej liczby organizacji aktywnych na wołyńskiej arenie żydowskiego życia społeczno-politycznego. Autor przypomina o tym, jak po rewolucji rosyjskiej w dawnej rosyjskiej „strefie osiedlenia” prężnie rozwijały się narodowe organizacje żydowskie. Młodzi Żydzi, na fali przemian społeczno-politycznych, żwawo zabrali się za pracę na rzecz rozwoju instytucji narodowych i narodowo-kulturalnych. W ruchu syjonistycznym kwitło życie kulturalne, rozwijało się szkolnictwo a praca przebiegała wzorcowo. Młodzież żyła dla narodu i z narodem. Jednak z czasem zapał osłabł. Instytucje, utrzymywane początkowo z pieniędzy zbieranych przez młodzież „wśród” narodu, zaczęły korzystać z pomocy Ameryki, ale i to źródło utrzymania wyczerpało się. Z szeroko rozbudowanej sieci żydowskich instytucji pozostały puste lokale. Młodzież dała się rozbić na drobne nietolerancyjne partyjki, gdyż nad wielką pracę na rzecz narodu przedłożyła własne ambicje. Zdaniem autora nadszedł czas, by oczyścić ruch syjonistyczny z małych, drobnych partyjek, które koncentrują się na konkurowaniu ze sobą. Rozwiązanie widzi on w zgromadzeniu dobrych, ożywczych idei pod wspólną biało-niebieską flagą Histadrut Hacijoni.
Sygnatura: asz30
Źródło: „Woliner Leben”, rok: 1926, nr 206, str. 2-3
Serwis wykorzystuje pliki cookie do celów statystycznych. Jeśli się na to nie zgadzasz,wyłącz obsługę plików cookie w swojej przeglądarce internetowej.