RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma rabina Szymona Huberbanda

strona 143 z 397

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 143


został złapany na roboty. Razem z nami [8] złapano także dwóch innych Żydów. Jeden miał długą czarną brodę, a drugi długą brodę w kolorze blond.
Jednocześnie złapali elegancko ubraną pannicę i zmusili ją, by mnie i Sztajerowi
obcięła noszone przez nas krótkie bródki. Podczas obcinania dziewczyna płakała nad tym, że honor żydowski jest publicznie szargany przez złoczyńców.
Następnie wsadzili nas, razem z pozostałymi Żydami, na ciężarówkę. Kilku Polaków, którzy tam byli, dało nam tęgie bicie.
Samochód pojechał na Nowolipki, blisko Smoczej, i tam się zatrzymał. Kilku Polaków razem z kilkoma Niemcami udało się do żydowskich mieszkań, żeby rekwirować meble. My zostaliśmy w samochodzie razem z kilkoma Niemcami i Polakami.
Tamtych dwóch Żydów niezgorzej pobili. Następnie dali nożyczki Żydowi z czarną
brodą, żeby obciął dokładnie pół brody i pół wąsów Żydowi z brodą w kolorze blond. Zrobił to. Wykonanie im się nie spodobało. Dlatego Żyda z czarną brodą tęgo pobili. Następnie dali nożyczki Żydowi [9] z blond brodą. Scena się powtórzyła.
Odbyło się to na samochodzie ciężarowym z odkrytą paką, na środku ulicy; było to
w czasie przed utworzeniem getta. Mieszkało tam sporo Polaków, którzy zrywali boki ze śmiechu, przyglądając się, jak Żydzi są upokarzani.
Na tym jednak nie dosyć. Niedaleko od miejsca {.}, {150} w którym samochód
się zatrzymał, znajdował się zakład fryzjerski. Wezwali właściciela i kazali, by
maszynką do golenia wystrzygł kawałek z połowy brody, która tym dwóm Żydom
została. Fryzjer wykonał polecenie. Następnie kazali im, żeby zapłacili fryzjerowi za
usługę 2 zł od osoby. Ze Sztajerem też mieliśmy zapłacić po 2 zł, bo fryzjer nie miał z nami roboty.
Ci Żydzi wyglądali karykaturalnie. „No, teraz są z was przystojni kawalerowie
– odezwał się przywódca złoczyńców. – Możecie całować ładne Żydóweczki”. Jeden z nich natychmiast zeskoczył z samochodu, zatrzymał kilka przechodzących żydowskich dziewcząt i zmusił je, [10] żeby na środku ulicy i w obecności setek {.} zgromadzonych Polaków całowały się z tymi mężczyznami.
Zgromadzeni Polacy, którzy przyglądali się tej scenie, z wielkiej uciechy wybuchnęli gromkim śmiechem.
{151} Wielokrotnie zdarzały się przypadki, że łapali Żydów z długimi brodami,
łapali eleganckie damy, ustawiali je obok mężczyzn i stojących razem fotografowali, a następnie mężczyznom obcinali brody.
Zdarzało się też wielokrotnie, że złapanym Żydom podpalali brody. W ten sposób
ciężko ranny został rabin Josef Szternfeld385 z Aleksandrowa. Został on zatrzymany przez Niemca na ulicy Waliców. Niemiec zaprowadził go do garażu na tej samej ulicy i tam podpalił mu brodę. Rabin cudem ocalał z jego rąk.
W ten sposób jednak postępowali nie tylko z dorosłymi Żydami, którzy nosili
brody; to samo dotyczyło małych chłopców, którzy nosili pejsy. {.}



utalentowanych chłopców przesiaduje tam cały dzień” (zob. A. Lodzier, 75 jor fun glorrajcher cedoke (żyd., 75 lat chlubnej dobroczynności), „Dos Jidysze Wort” (żyd., Słowo Żydowskie) (NY) XI 1990, nr 293, s. 23).
385 Josef Szternfeld (Sternfeld), prawdopodobnie krewny autora. Zob. ARG. Getto warszawskie I, dok. 52 oraz Wstęp, s. XX.