w chasydzkim sztyblu i domu modlitwy. aa[...]aa nawet na ulicy. [14] Przepisy na to
zezwalały. Z odzyskaniem przez Polskę niepodległości Żydzi zostali przy swoich kaszkietach, które z biegiem lat przyjęły się jako element tradycyjnego stroju żydowskiego.
Każdy chasydzki młodzieniec w prezencie ślubnym od teścia, prócz złotego
zegarka, otrzymywał lisiurę – tym lepszą i tym droższą, im lepszym pochodzeniem
i im większą wiedzą mógł się wylegitymować pan młody.
Dla wszystkich chasydzkich Żydów „czapka żydowska” zmieniła się w tradycyjne
żydowskie nakrycie głowy. Lecz do cadyków z Kocka, Białej, a później do pierwszego cadyka z Otwocka nie jeździło się w kaszkietach, gdyż był to „strój obcy”. Dlatego chasydzi, gdy tylko przybyli na dwór cadyka, od razu zdejmowali kaszkiety i wkładali kapelusze lub lisie czapy. Ci, którzy takowych nie mieli, kręcili się w jarmułkach na głowie.
Kiedy Niemcy [wkroczyli do] Polski, z początku nie wiedzieli, aa[…]aa [15] wskazali
im na specyficzny żydowski ubiór. To spowodowało, że bardzo łatwo i szybko tamci mogli zidentyfikować, kto jest Żydem, łapali go na roboty, bili, rabowali i tak samo ze wszystkim.
Z tego względu Żydzi szybko zrzucili z siebie długi strój żydowski, tradycyjne
czapki i wdziali strój europejski.
Była też druga przyczyna, która spowodowała zmianę ubioru. W różnych miastach
na prowincji często odbywały się rewizje w żydowskich mieszkaniach. Jeśli w Warszawie został pewien procent mieszkań, których tamci nie przeszukali, to na prowincji takich nie było: dosłownie we wszystkich żydowskich mieszkaniach odbywały się częste przeszukania. gJeśli tamci, wchodząc do mieszkania, zastali Żyda w tradycyjnej czapce lub w długiej kapocie, to wpadali w dziką furię i bili za noszenie takiego strojug. Z tego względu prowincjonalni [Żydzi] [16] zrzucili tradycyjny długi strój i żydowskie czapki.
Na prowincji w ogóle nie widuje się już żydowskich czapek, a w Warszawie spotyka się je czasem w getcie. Żyd w tradycyjnej czapce trafia się najczęściej w dzień sobotni lub w święto.
Rabini i cadykowie, ze względu na grożące konsekwencje, również założyli c„maciejówki”c, żeby ich nie rozpoznano.
Zimą 1939/1940 wszyscy chasydzi, tak na prowincji, jak i w Warszawie, nosili
czapki c„narciarskie”c, a latem kapelusze lub zwykłe c„maciejówki”c. W kolejne zimy nie nosili już narciarek, a to z powodu szykan, jakie spotkały Żydów w wielu miastach za noszenie wspomnianych czapek.
W takich miastach jak Zduńska Wola, Łuków, Gorzkowice i innych był oficjalny
zakaz władz niemieckich, że Żydówki nie mogą nosić peruki458. Z tego względu kobiety we wspomnianych miastach musiały zdjąć aa[...]aa na głowę.
[17] Później zdejmowanie peruk i zakładanie chustek na głowę459 rozpowszechniło się niemal w całej Polsce. A to dlatego, że stare peruki stopniowo ulegały zniszczeniu. Materiału na zrobienie nowych nie ma, tak więc peruka kosztuje tak drogo, że cena zrobiła się nieprzystępna nawet dla osób lepiej sytuowanych. Dlatego trzeba obejść się bez peruki. Pobożne kobiety perukę zastępują chustką na głowę, kapeluszem i beretem.
To samo, co z tradycyjnymi czapkami, stało się też z jedwabnymi jupicami, które chasydzcy Żydzi przywdziewali w szabat i święta: z powodu częstych rewizji w żydowskich
458 W oryg. szejtl. Zgodnie z zasadami skromnego ubioru zamężna kobieta musi zakrywać włosy; chasydki zwykle golą głowę i noszą perukę.
459 W oryg. tichl.