Rabi Mojżesz Minc (Maharam Minc) pełnił funkcję rabina w rozmaitych miastach
niemieckich, jak Landau, Würzburg, Bamberg, Moguncja, skąd 29 października 1461 r. został [30/27] wygnany wraz z innymi Żydami przez arcybiskupa Adolfa z Nassau. W 1474 r. obejmuje urząd rabina w Poznaniu. Trzy z jego responsów dotyczą Żydów polskich. W responsach 63 i 64 traktuje sprawę zjazdu w Bingen zwołanego przez rabiego Seligmana i rabiego Manna, a przeciw któremu wystąpił między innymi rabi Mojżesz Minc, pisząc w imieniu rabiego Misterleina o Żydach w Polsce, jak następuje: [LXX] „Nigdy jeszcze nie było takiej potrzeby złączenia się w pokoju i braterstwie jak teraz. Na pewno słyszeliście, że ów ksiądz1381 dosięgnął i poddanych króla polskiego, królestwa Krakowa i okolic, które od zawsze były miejscem schronienia dla dzieci wygnania. Świat nie wierzył, że wróg znajdzie się u bram Polski. Teraz uginają się pod ciężarami nałożonymi przez króla i dygnitarzy i pisali do nas, by prosić o pomoc i ratunekˮ.
W responsie 109 opowiada nam rabi Mojżesz Minc o rozmaitych obyczajach weselnych w Polsce, odmiennych od przyjętych w Niemczech. Oto co opowiada: [31/28] [LXXI] „Stosowany przez nich porządek [podpisania] ketuby i ceremonii ślubnej ustaliłem, będąc w Niemczech, w mieście Bamberg, a gdy przybyłem do państwa polskiego, do miasta Poznania, widzę, że kontrakty ślubne spisywane są inaczej, niż jest to zwyczajem w naszych krajach. A oto różnice (w tym miejscu następuje wyliczenie różnic). Jest tu również nieco innych obyczajów (ślubnych) niż w naszych krajach. A oto one: kabalat kinjan1382 nad ketubą1383 ma miejsce zanim poprowadzą oblubieńca pod ślubny baldachim, a odbywa się w obecności dwóch świadków. Świadkowie nie podpisują kontraktu ślubnego zaraz po kabalat kinjan, przed odprowadzaniem pod ślubny baldachim. Jest też tak dlatego, że nie prowadzi się narzeczonych na dziedziniec bóżnicy w celu wykonania tańca zwanego maju1384 (jak to było w Niemczech). Jest tu zwyczajem, że narzeczony idzie do łaźni razem z zaproszonymi gośćmi w piątek (w tym dniu zwykle odbywają się zaślubiny). Błogosławieństwo odmawia się pod wieczór, tuż przed udaniem się do bóżnicy na kabalat szabat. Po odmówieniu błogosławieństwa udają się do
bóżnicy. Gdy prowadzi się narzeczonych pod ślubny baldachim, śpiewają przed nimi, poświęcenie narzeczonej odbywa się przed błogosławieństwem narzeczeństwa, następują zaślubiny i po zaślubinach odmawia się błogosławieństwo ślubu, potem odczytuje się kontrakt ślubny, a dwóch podpisanych pod nim świadków powtarza półgłosem. Po odczytaniu kontraktu oddają go narzeczonej i wtedy odmawiają modlitwę ślubną. Po tym biorą 2 kieliszki o szerokich szyjkach, jakich używa się u nas przy zaślubinach wdowy (w Niemczech na ślubie panny zwykle bierze się dwa kieliszki o wąskich szyjkach).
Jeden kieliszek jest na błogosławieństwo ślubu, drugi – na błogosławieństwo
wesela. Po błogosławieństwie ślubnym podaje się nowożeńcowi jeden z kieliszków, a ten rzuca go przed siebie, tłucze go, przydeptując nogą, a wino, które jest w kieliszku, przelewa się do drugiego przed wręczeniem go nowożeńcowi. [Jest błąd u Güdemanna
1381 Prawdopodobnie ma na myśli inkwizytora Jana Kapistrana.
1382 Zatwierdzenie kontraktu ślubnego.
1383 Potwierdzenie zgody przez symboliczny gest przytrzymania chustki przez oboje narzeczonych.
1384 Prawdopodobnie mowa o tańcu zwanym majufes. Nazwa pochodzi od ma jafit (hebr., jakże jesteś piękna), por. Pnp 1,15.