RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma rabina Szymona Huberbanda

strona 339 z 397

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 339


Do rozdziału 2: Rabi Becalel Aszkenazy (urodzony w Jerozolimie w 1520 r., zmarł
w 1589 r.) pisze w swojej księdze pytań i odpowiedzi1403 o rabim [imieniem] Aszer ben Jechiel, autorze księgi ha-Rosz co następuje: [LXXXI] „[Rosz] był rabinem Żydów w diasporze, poczynając od krajów słowiańskich po Francję i Hiszpanię. Większość Żydów w krajach diaspory uznawało go za swojego rabinaˮ1404.


ARG II 8 (Ring. II/429)
Opis: oryg. lub odpis, mps, j. żyd., 215×306 mm, k. 44, s. 43.
Na s. 1 (okładka) inf. w j. żyd. (ołówek): „M. Kohn”.
Druk: BFG 1954, t. IV, z. 4, s. 93–130; BŻIH 1951/nr 2, s. 16–46.



5.11.1942, Warszawa-getto. [Menachem Mendel Kohn], , "לזכרון אונזער געליבטן פרייַנד
עונג שבת חבר הרב שמעון הובערבאנד" [„Pamięci naszego kochanego przyjaciela z «Oneg Szabat» rabina Szymona Huberbanda”]


                  [1] Pamięci naszego kochanego przyjaciela z „Oneg Szabat”
                                                rabina Szymona Huberbanda
Z głębokim bólem w sercu biorę pióro do ręki, by napisać o śmierci naszego przyjaciela, o jego z nami współpracy w Żydowskiej Samopomocy Społecznej, o jego ścisłej współpracy z nami, jego przyjaciółmi, w gromadzeniu okrutnych faktów, które my, Żydzi, znosiliśmy przez 3 lata wojny. Uważam za swój święty obowiązek napisać o tej kryształowo czystej postaci wszystko, co wiem. Jego nazwisko zajmie niewątpliwie poczesne miejsce w historii obecnej wojny światowej w ogólności, a w szczególności – w straszliwej tragedii nas, Żydów. Tym wspomnieniem chcę uwiecznić jego imię, które zasługuje na najwyższe pochwały. Wśród setek tysięcy Żydów, które hitlerowska bestia w najbardziej haniebny sposób uśmierciła w obozie śmierci w Treblince, znalazł się także nasz wielce szanowany i zasłużony przyjaciel i współpracownik rabin Szymon Huberband. Przed mniej więcej 3 laty poznałem Huberbanda, mojego przyjaciela, w instytucji, która nosiła nazwę Żydowska Samopomoc Społeczna, gdzie pracował jako kierownik wydziału religijnego. Pracę swoją [2] wykonywał bardzo świadomie; był jej oddany duszą i sercem. Wiele zdziałał dla ubogich mas żydowskich, a dla żydowskiego dziecka też niemało uzyskał.
Będąc osobą bardzo religijną, wykazywał zdumiewającą tolerancję dla elementów
partyjnych o nastawieniu świeckim. Dla niego najważniejszy był człowiek. Szanował przeciwnika, jeśli ten był szczery w swoich przekonaniach. Nie znosił fałszu. Będąc wielkim uczonym w Torze, biegłym w kodeksach prawnych i komentarzach rabinicznych, człowiekiem ściśle przestrzegającym praw religijnych, żarliwym chasydem o gorącym sercu, używał przy tym trzeźwego rozumu. Był wyznawcą Majmonidesa, znającym na pamięć niemal całą historię Żydów. W ostatnich latach był bardzo zajęty



1403 □ (4) Siman 22.
1404 W oryg. przypisy umieszczono na końcu pracy: k. 38–42.