RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma rabina Szymona Huberbanda

strona 40 z 397

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 40


i świadomość poszerzona może na skutek lektur albo zeznań uchodźców o wydarzeniach w ich rodzinnych miejscowościach. Huberband dostarcza wiadomości o obiektach, o których milczą inne źródła119.
Z kolei dok. 20, jedyny o charakterze memorandum, z postulatami gromadzenia
dokumentacji i ochrony przedmiotów kultu religijnego zagrożonych zniszczeniem, pełen jest odniesień do JIWO i stosowanych tam metod. Warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy: po pierwsze, Huberband pisze tu znowu bardzo dużo na temat responsów – a w kolejnym opracowaniu (dok. 21) pokazuje, jak wiele wiadomości z tych responsów można wydobyć; po drugie, jest oczywiste, że memorandum powstało jeszcze przed wybuchem wojny niemiecko-radzieckiej, skoro można było mieć nadzieję na rozsyłanie emisariuszy JIWO i gromadzenie zachowanych szczątków bibliotek czy wyposażenia synagog…
Jako jeden z pierwszych współpracowników Archiwum, Huberband był zapewne
autorem i/lub współautorem ankiet pomocnych przy opracowywaniu poszczególnych tematów, jakie były objęte projektem „Dwa i pół roku wojnyˮ. W przypadku konspektu powstałego pod koniec 1941 r.120, a dotyczącego życia religijnego, autorstwo Huberbanda wydaje się niewątpliwe. Tekst zatytułowany „Życie religijne w czasie wojny” (dok. 7) niewątpliwie „trzyma się” tego konspektu. Tylko punkty 19. (Rytualne kuchnie ludowe) i 20. (Religijne sektory w ŻTOS, w gminie, Leszno 13, CENTOS) nie znalazły rozwinięcia w opracowaniu Huberbanda. Wydaje się poza tym, że starał się on konstruować swoje relacje z poszczególnych gmin czy miasteczek (dok. 17, 18, 19), uwzględniając punkty związane z życiem religijnym z konspektu do opracowania monografii skupisk żydowskich121.
W tekstach Huberbanda zdarzają się powtórzenia, które mogą wynikać z wielu
powodów. Poszczególne prace były opracowywane i wykańczane w różnym czasie – od końca 1939 do lipca 1942 r. Następnie trafiały do zbiorów Archiwum. „Marsz do łaźni rytualnej” został oddany do Archiwum „Oneg Szabat” w końcu 1941 r., „Łapanki na Żydów w Warszawie”, „Kidusz ha-szem”, „Pilica, Pabianice…”, „Rabini i cadycy”, dziennik z 21–27 czerwca 1942 r. „Wojenne przeżycia cywila”, „Zagłada bóżnic”, „Dynasy”, „Wygnanie z Pragi” i „Moralne cierpienia kobiety” oddane były pomiędzy 2 czerwca a 11 lipca 1942 r.122 Nie wiemy, kiedy trafiły do Archiwum pozostałe teksty. Autor nie musiał pamiętać wszystkich szczegółów, jakie opisał we wcześniejszych swoich opracowaniach. Charakter zachowanych rękopisów wskazuje, że nie były one poprawiane i uzupełniane przez niego. Nie można też wykluczyć, że pewne powtórzenia wynikały z wagi opisywanych wydarzeń, faktów, które autor szczególnie chciał utrwalić w różnych kontekstach.
Wszystkie teksty Huberbanda pisane są w języku żydowskim, ale wiele w nich słów polskich, przeważnie neutralnych, czasem niosących ładunek emocjonalny. Warto też



119 M. Neustadt, Churbn un ojfsztand, s. 430, wspomina, że przed wojną Huberband badał macewy na starych cmentarzach i wiele czasu spędził na czytaniu archiwów gminnych oraz w wielu bibliotekach.
120 Zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, dok. 19, s. 135–136.
121 Ibidem, dok. 17, s. 129–132.
122 Ibidem, dok. 8, s. 57, 66, 67, 75, 80, 87–89.