RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma Pereca Opoczyńskiego

strona 347 z 530

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 347


Pisma wojenne [17] 309

18 października

Mówią Żydzi, że Krüger ma pretensje do warszawskiego SS o to, że wygnali tak wielu starych, dobrych rzemieślników, a zamiast nich zostawili „pasożytów”. [21] To, rozumie się, jest pocieszeniem dla robotników. Oni, ta resztka prawdziwych rzemieślników w szopie, postrzega siebie jako żywicieli swych rodzin, więcej nawet – jako odpowiedzialnych za pozostałych Żydów w szopach, którzy nie są wykwalifikowani. Twierdzą, że tylko oni pozostaną przy życiu i że Niemiec ich oszczędzi. Po południu znów pojawiły się niepokojące plotki dotyczące losu getta. Mówiono na przykład, że robotnicy z placówek otrzymali rozkaz, żeby jutro stawić się w Warszawie i dlatego zapanował strach przed nowym zabieraniem ludzi i przed kolejnym wypędzeniem. W OBW niemiecki komisarz zapewniał, że udało mu się już wypełnić zakontraktowanie szopu, ale tylko na sto czterdzieści osób. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu jest to prawdą. Jednak jest pewne, że żydowscy kierownicy szopów, którzy o tym mówią, zamierzają robić jakąś „politykę”. Jednocześnie sami wiedzą [22], jak sytuacja wygląda w rzeczywistości i są zmuszeni zaglądać w paszczę niemieckiemu komisarzowi i jego sługom. Ci znów często ich szantażują, chcąc ciągle żarła i napitku czy też prezentów, których im do tej pory nie żałowano.

19 października

Budowa muru na Smoczej zatrzymała się na kilka dni. Dziś znów przystąpiono do jego wznoszenia. Bierze się to za dobry znak, że getto przetrwa i że nie grozi mu już wysiedlenie. W ogóle nastrój jest dziś lepszy. W OBW mówi się o możliwości przetrwania do 31 grudnia. Ci znowu, którzy są zagrożeni redukcją, mogą się wykupić za tysiąc złotych. Tak się mówi. Rano robotnicy OBW byli tak przygnębieni, że nikomu nie chciało się pracować. [23] Bo po co, jeśli jutro rano przyjdą po nas i zabiorą na rzeź. Po południu znowu pojawiła się nowa możliwość, że pożyjemy do Nowego Roku, i znów odetchnęliśmy. Wieczorem jednak ktoś przyniósł wieść, że wypędzenie będzie wznowione i że będą wysyłać po ćwierć tysiąca Żydów dziennie i znów wszystkich ogarnęło przerażenie. Tak dziesięć razy na dzień ciągnie się nas jak na akedę764, co godzina zmieniają się nastroje, a niepokój wyjada nam mózgi.

20 października

Z rana ktoś puścił plotkę o tym, że wypędzenie już się zaczęło i biorą już robotników z szopu szczotkarzy. Wiadomość ta wywołała w OBW przerażenie. Zaraz porozumiano się telefonicznie ze szczotkarzami i się okazało, że informacja ta jest tylko produktem zszarpanych i napiętych nerwów.

[24] 21 października

Dziś nadeszła wiadomość z Włocławka765, że kilka tysięcy Żydów pracujących tam na placówce zostało nagle odesłanych w nieznanym kierunku.