RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma Pereca Opoczyńskiego

strona 352 z 530

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 352


314 Pisma wojenne [17]

3 listopada

Przekazano, że zarządzenie o utworzeniu kina w getcie ma się ukazać lada dzień. Do kina miałoby się chodzić czysto ubranym. Dużo się mówi o pozwoleniu na otwarcie sklepów, golarni, kawiarni i domów dziecka. Żydzi boją się, że pachnie to [9] prowokacją. Społecznie świadomi Żydzi twierdzą, że nie należy się w wolnym czasie bez potrzeby kręcić po ulicach i rzucać się Niemcom w oczy w otwartych lokalach.

Wczoraj po południu Brandt zatrzymał koło cmentarza wóz z towarem wartym dziesiątki tysięcy złotych, który miał być ponoć przeszmuglowany przez gojów na teren getta. Gojów i towar zabrano.

Przekazano, że do łask, którymi SS obdarza Żydów w getcie warszawskim, dołączy się i ta, że nie trzeba już będzie mieszkać w pracowniczych koszarach, ale każdy zamieszka tam, gdzie zechce. Nadkomisarz do spraw mieszkań w getcie Liedtke miał też postanowić, że Żydzi będą płacić komorne. Mówi się, że te wszystkie pogłoski [10] mają związek z przybyciem do getta międzynarodowej komisji (plotka, która krążyła jeszcze krótko przed rzezią). Dlatego też pojawiają się teraz te wszystkie rzekome przywileje w stylu Brandta. Z Treblinki mają nawet na powrót przywieźć dwadzieścia pięć tysięcy Żydów, których nie zdołali zabić w tamtejszych paleniskach.

4 listopada

Na przekór wszystkim plotkom, które miały być pocieszeniem dla warszawskiego getta, nadeszła dziś z Sandomierza780wiadomość (podana przez naocznego świadka) o tym, że doszło tam do wygnania. Jednak Żydzi świadomi tego, co stało się w Warszawie, nie czekali, aż się ich wypędzi. Trzy czwarte z nich wraz ze wszystkimi członkami Judenratu i żydowskimi policjantami zawczasu uciekło. Reszta, która [11] nie potrafiła wykazać się biernym oporem w postaci ucieczki, została na miejscu zabita.

Jak się dziś dowiedzieliśmy, nowe wypędzenie w Krakowie781 odbyło się w nocy (na sposób znany z Lublina)782. Do rzezi miało dojść w Sandomierzu nocą.

5 listopada

Wczoraj na ulicach łapano do pracy przechodniów, którzy nie poruszali się w grupach. Dziś działo się to samo. Mówi się, że mają dzięki temu kilkuset ludzi do jakiejś pracy (powiadają inni, że nawet kilka tysięcy), i że będą łapać, aż zbiorą zaplanowaną liczbę. Dlatego zapanował strach, że w końcu przyjdą do szopów i bloków mieszkalnych i stamtąd będą brać ludzi. Na ulicy, gdzie prawie nikt się teraz nie pokazuje, [12] tak wielu bowiem nie złapią.

Z pewnego źródła przekazano, że Niemcy muszą mieć jeszcze siedmiuset ludzi na placówce i chcą, żeby meldować się ochotniczo do pracy.