RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma Pereca Opoczyńskiego

strona 56 z 530

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 56


18 Pisma przedwojenne [4]

Wiem,
Czułe ludzkie ciało zadrży
W mieszaninie brudu i krwi,
Lecz nie w morzu i rozświetli
Pośród nocy horyzont.
Mój wzrok zimny jak szary
Eskimosa dzień
W śnieżnym dzikim kraju,
Z krwią gorącą w sercu
Zasadzam się teraz
I czatuję na wroga.

Padł w walce z reakcją i nikt nie wie, gdzie leżą jego kości.
Nie było mu dane wiele po sobie pozostawić, ale to co mamy, jest tak szczere, mocne i barwne, jak niebo i lasy, które opiewał. Oszer Szwarcman był takim żydowskim poetą, dla którego obcowanie z naturą nie było li tylko duchowym dążeniem, źródłem inspiracji, ale sednem jego artystycznej istoty, środkiem jego poetyckiej intuicji. Jego więź z polami i wioskami była tym samym, co więź ukraińskiego chłopa ze stepem. Aby pojąć jego zachwyt naturą, trzeba było go zobaczyć pędzącego na koniu, przybywającego z manewrów, pokrytego od stóp do głów kurzem, a potem słyszeć, jak w namiocie z rycerskim patosem opowiada swe przeżycia.

Rosły i silny jak drzewo upajał się każdym krokiem postawionym na trawie.
W epickiej lirycznej cichej frazie pisał:

Jest gdzieś letni wieczór
W odległej wiosce.
Już wróciło z pola bydło

I opadł na ciemne podwórza przemożny spokój.
Nad dalekim czarnym lasem
Ktoś rozpina czerwoną pluszową chupę
I odchodzi, i znika.
Na przyzbie drzemią wraz dziecko i pies,
A noc tak krzewi się biała
Od rzeki i drugiej strony młyna
Płynie do mnie, ku sercu
I rękę wyciąga ku mnie
Jak pływak zmęczony do brzegu.

Z subtelnym patosem, ze szczególnym umiłowaniem natury pisał potem o rewolucji, której oddał wszystko, co posiadał, nawet życie…

Żaden z tłumu zbuntowanych żydowskich rewolucyjnych poetów nie stanął po stronie pokrzywdzonych tak zdecydowanie, jak on. Gorąco i naiwnie wierząc w piękno i dobro ideałów.

Krzyczał w zachwycie: „Idą gromadą jak drużyna młodych watażków, idą jak zastępy aniołów!”.