strona 141 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 141


Rozdział 3. Poezja [37] 99


37.

Po 09.1941, Warszawa-getto. [Władysław Szlengel?], Zbiór utworów satyrycznych: „Chleb”, „Opaski”, „Ogródek”, „Ryksze”, „Szukam mieszkania”, „Matura”, „Komitet domowy przy ul. Świętojerskiej 16 – szopka”, „Kiedy…”. Życie codzienne w getcie warszawskim w satyrze

[1/1]4[Władysław Szlengel]5

Chleb

Leżą na stole chleba trzy ćwiartki,
to chleb bonowy, dali go na kartki6.
Pożerając oczyma chleb sitkowo-biały7,
takie mi się obrazki przez myśl przewijały:

Ulica… wśród ulicznego ruchu i krzyku
w rynsztoku, na jezdni, albo na chodniku
stoją sprzedawcy chleba.
Pani pozwoli? – Nie trzeba.
Chwalą chleb biały, chwalą chleb sitkowy,
luksus lub czarny „cwajkilerowy”8.
Do czarnej, brudnej koszulki9,
dzieciak handlarz chleb tuli.
Trzyma mocno, jak skarb drogocenny
duży, biały, pachnący chleb pszenny.
Kosz koło kosza, jak wojsko w ordynku.
Jak dużo chleba jest dziś na rynku,

Targi i krzyki, przekleństwa, przysięgi,
dokoła sprzedających, kupujących kręgi,
wyciągnięte ręce, rozognione lica
to chleb sprzedaje, kupuje – ulica…10