strona 190 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 190


148 Rozdział 3. Poezja [45]

[7] w Rejonie pierwszym198 nowa era,
lecz bez Trumpera199 trudno żyć.
To, oczywiście, tylko żart,
My dobrze wiemy, co on wart.

FLEISCHMAN200
Nie znasz Pana Kapitana,
Ta ja tobie mówię wciąż,
Ty go chwytasz za kolana,
On wykręca się jak wąż.
Czy to w trójce, czy to w dwójce,
Chłopcy przecież fajne są.
Stoją tu i tam na stójce
I przynoszą dolę mą.

LANDAU201
Byłem ci ja byłem w Łodzi adwokatem,
W Służbie Porządkowej jestem unikatem.
Są tu różni ludzie, starsi, no i młodzi,
Lecz ja jeden jestem taki sobie z Łodzi.
Plótł nie będę wiele, bo nie lubię bajek,
Oprócz chleba, mięsa, żądam także jajek.

BREWDA202 I NADEL203
„My nie bierzemy”204,
wie o tym każdy malec,
chyba czasem jakiś gęsi szmalec
przyśle ktoś, kto służbę społecznie ocenia,
lub ewentualnie jeszcze coś do zjedzenia.
Ale wszystko spokojnie, bez nacisku i presji
My zawsze z każdej wyjdziemy opresji,