strona 239 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 239


Rozdział 3. Poezja [54] 197

Za innych. W głębi duszy przeczyliśmy tej swojskości –
O, Ezkera… ta pieśń! Wraz z nią na śmierć pójdziemy świętsi.

Tymczasem kat nakazał podać sznur już przyniesiony,
W milczeniu sznur zakładał na ich szyje, cal za calem,
Na dziesięć szyj, otwartych oczu par i serc stęsknionych,
A przy tym dziesięć dusz wykutych w głazie, z litej skały.

Gotowi są i pewni, niczym orły przed odlotem,
Za Szlomą Żelichowskim wiernie wodzą spojrzeniami –
A Szloma Żelichowski tak zawoła do nich oto:
„Szawuot blisko, chodźcie Żydzi, pójdźmy razem w tany!


W obliczu śmierci zatańczymy taniec uświęcony!
Jak dobrze nam, jak miło jest na rynku tym niedużym
Poświęcić się za naród, za Izrael skoczyć w płomień,
Chcą tego nasze ciała, Żydzi, jak i nasze dusze!”

I ręce swe wyciągnął, schylił głowę, uniósł bary,Dziewięciu pozostałych razem z nim podniosło oczy,
[4] W tej chwili podbiegł straszny Niemiec, wściekle rozgniewany,
Zaciągnął mocniej linę, którą szyje ich otoczył.

Zaśpiewaj Ziemio, śpiewaj Niebo, śpiewaj Ty Bożyszcze,
Śpiewajcie wszyscy wokół, tam na dole, tam wysoko!
Śpiewajcie pieśń o Szlomie Żelichowskim światy wszystkie,
Gdyż on człowieka z prochu ziemi podniósł ku obłokom.

* * *

Więc ludzie, śpiewajcie mu pieśni pochwalne,
Pod słońca jasnymi smugami.Czy żeście widzieli już mężów tak sławnych?
Czy żeście jakiegoś spotkali?

Śpiewajcie mu pieśni wy lądy i morza,
Wy kniejo, pagórku, dolino! Żelichowskiemu,
Żydowi, pieśni bożą Śpiewajcie pospołu: on zginął!

Śpiewajcie, choć tutaj na ziemi nikogo
Nie skrzywdził, tym bardziej nie zabił,
Śpiewajcie, choć nie był mordercą nikogo,
Nikt dotąd przez niego nie krwawi.