strona 416 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 416


374 Rozdział 4. Proza [71]

Razem z innymi lokatorami Rejzl musiała iść do łaźni, tam na koszt miasta skorzystała z kąpieli parowej. Wróciła z głową ogoloną na łyso…

Znowu bolało ją serce, znowu czuła wstyd i upokorzenie. Choć gMg320[osze] ją pocieszał:

– Jesteś młoda… [Wyglądasz] Jak ogolona owca… Jesteś o wiele piękniejsza niż byłaś…

Pewnego wieczoru Mosze ogłosił w suterenie, że w najbliższych dniach żeni się z Rejzl. Dziewczyna stała w kącie w ręczniku owiniętym wokół ogolonej głowy. Wyglądała kwitnąco z uroczymi jak u dziecka policzkami. Nieproszona odezwała się Bejla:

– Jesteś dobrym człowiekiem, [Mosze], ale gdyby nie wojna, nie dostałbyś jej, braciszku. Tylko wojna wywołała popyt na mężczyzn…

Również Blumka dorzuciła słówko:

– Poszczęściło ci się, Mosze, ty już wygrałeś wojnę i śmiejesz się z całego świata. Starając się stworzyć pozory tradycyjnego zwyczaju, ktoś rozłożył ręcznik na podłodze. Młoda para stanęła na nim.

Mazl-tow!321– zabrzmiało jak za dawnych czasów.

Fani spadł kamień z serca. Od dawna podejrzewała, że jej mąż wciąż coś czuje do byłej przyjaciółki.

Teraz Mosze mocno wierzył w przyszłość własną i całego świata. Teraz on i świat stanowili jedno. Zdawał sobie sprawę z [panującej] samowoli i zbrodni, ale w jego sercu szalał huragan radości, unoszący go pod niebiosa322.

[81]

Rozdział 11

Podwórko na Świętojerskiej, na którym mieszkała Rejzl ze swoją matką, posiadało przed utworzeniem getta wyjście na [ulicę] Długą. Teraz było podzielone na dwie połowy: połowa od strony Długiej była aryjska, a połowa od strony Świętojerskiej – żydowska. Tu, na tym podwórku Żydzi i chrześcijanie porozumiewali się przez cienkie ściany tandetnych mieszkań. W nocy, kiedy bramy po obu stronach były zamknięte, żydowscy i chrześcijańscy szmuglerzy robili wymianę towarów za pomocą drabiny.

Tej ryzykownej grze przyglądał się z okien Mosze, który teraz przeniósł się do Rejzl. Ponieważ pensja porządkowego już nie wystarczała, żeby wyżywić jego rosły organizm323, postanowił przerzucić się dodatkowo na szmugiel. Był to wprawdzie bardzo niebezpieczny interes, ale różnica cen między „tą” a „tamtą” stroną była tak wielka, że ryzyko się opłacało.

Mosze szykował się do ślubu z Rejzl. Czekało go całkiem nowe życie. Dlatego uśmiechał mu się solidny zarobek i interes. Jego wydatki stale rosły. Wpadł na pomysł, że wybije dziurę w ścianie między mieszkaniem Rejzl a mieszkaniem chrześcijańskiego sąsiada. Zaraz okazało się, że w ścianie znajdują się zamurowane stare drzwi. Po krótkiej [x]324