strona 534 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 534


492 Rozdział 4. Proza [81]

Ludzie stoją przy murze, ale nie oddają czci – ani jutru, ani dzisiejszemu dniu. Krosty, które kwitną na twarzach, szeroko otwarte oczy, żółte i pofałdowane twarze, ręce wyciągnięte w górę nie odmawiają modlitwy do Boga. Są pochwałą dla diabła. Jesteśmy jak Hiob, ale Hiob niesprawiedliwy. Nie oczekujemy zasłużonego ułaskawienia. Rozumiemy i przyjmujemy wszystko, bez protestu i bez rezygnacji.

Niskie ściany oddzieliły nas od bożego świata i nie możemy przez nie przeskoczyć. Jak króliki, ledwo co podskakujące, siedzimy zamknięci w małych klatkach, odseparowani od świata dwumetrowym murem.

* * *

Za niskim ceglanym murem wznosi się do nieba drugi potężny mur. Wysoki i niewidoczny. Nasze odgrodzenie jest gniazdem litości, gniazdem położonym wysoko, rzuconym gdzieś w niebiańską przestrzeń.

[5]

Jom Kipur

Warszawo! Na Twoich ulicach trwa wieczny Jom Kipur! Płoną ciała i migoczą dusze. Ludzie zapalili świeczki ku pamięci swoich żyć, które minęły. Nad Twoimi domami i nad Twoimi murami wznosi się ku niebu waga i jej szale, i waży się Twój los: życie czy śmierć? Twoi oskarżyciele schodzą z nieba na ciemnych chmurach i przygotowują się do Twojego sądu i nie nikt nie chce być Twoim obrońcą! Bezsilność jest Twoją obroną, obojętność, pogarda i upadek. Upadek i podłość płaczą z bezsilności. Czy można ukarać bezsilność? Nieme krzyczą kamienie i mury: „Unieś się” do nieba. Krzyczą mury czteropiętrowe: „Unieś się”, „Unieś się”! Stoi naród pogardzany i poniżany o skamieniałych sercach i tępych oczach zwróconych ku niebu, bezsilny i doświadczony grzechem. Czy można ukarać bezsilność i poniżenie? Gdzie jest cadyk z Berdyczowa529 – obrońca, który miał przyprowadzić obrońców? Katastrofa jest bezkresna jak morze i niezmierzona jak niesprawiedliwość. Ból jest potężniejszy niż serca i nieszczęście wynikłe ze zrozumienia. Czy jest to słuszna kara, gdy cały naród jak dzieci pochłonęła bezradność? Czy będziesz sądzić cały lud? Bezsilność jest naszym pancerzem – chroniącym przed Bogiem, przed ludźmi i przed diabłem!

Nad Twoimi domami i nad Twoimi murami wznoszą się waga i jej szale. Waży się Twój los: życie czy śmierć? Grzeszny naród skarży się: już dawno zapomnieliśmy o dziesięciorgu przykazaniach. Wiatr starł słowa z kamienia i ich ślady w naszych ser- cach. Nie pamiętamy już o nich, o dziesięciorgu przykazaniach. Kiedyś boży palec spisał je dla ludzi, których stworzył na swoje podobieństwo, ale nie dla ludzi, którzy są robakami. Nie pamiętamy o nich, nie rozumiemy ich. Serce nie czuje już bólu bliźniego. Nie czuje już nawet własnego bólu. Nic już nie czuje. Nie wiemy już, czym jest cierpienie, bo nic nie czujemy. Nie wiemy, czym jest litość i nie rozumiemy sprawiedliwości. Zapomnieliśmy. Znaliśmy to w naszym wcześniejszym życiu, gdy czuliśmy, grzeszyliśmy świadomie i z własnej woli. Dziś jesteśmy robactwem, stoimy tysiąc razy niżej niż