strona 62 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 62


20 Rozdział 1. Organizacja, instytucje, warunki bytowe [2]

akademia na cześć Bialika91i inne), które cieszyły się dużym powodzeniem, przyciągając zawsze tłum ludzi, o zwolennikach i sympatykach danego odłamu partyjnego nie wspominając. We wszystkich kręgach żydowskich zaczęło pojawiać się duże zainteresowanie żydowską działalnością kulturalną (która była, rzecz jasna, surowo zabroniona przez władze), pozytywne skutki [tego zainteresowania] byłyby już w zasięgu ręki, gdyby nie nagły, katastrofalny zwrot w życiu warszawskich Żydów.

W listopadzie 1940 roku w Warszawie powstała żydowska dzielnica mieszkaniowa – innymi słowy, getto. Wydano dekret, że Żydzi muszą opuścić jedną część miasta i przenieść się na specjalnie dla nich wyznaczone ulice. Ponad 100 tysięcy Żydów, którzy przez długie lata związani byli ze swoimi domami i interesami, musiało w ciągu niecałych dwóch tygodni opuścić swoje mieszkania i przenieść się do obcych, przeznaczonych na wymianę, chrześcijańskich mieszkań. Nie wszyscy mieli możliwość zamienienia swoich mieszkań na chrześcijańskie. Nie trzeba nawet wspominać, do jakich tragedii dochodziło [12] z powodu grożącego tysiącom ludzi niebezpieczeństwa pozostania na bruku. Czy można było wówczas myśleć o rozrywce i imprezach? Istotnie, w tym czasie wstrzymano wszystkie imprezy w komitetach domowych i kuchniach. Ale nie na długo. Po upływie kilku tygodni wznowiono wszystkie przedsięwzięcia, aby zdobyć pieniądze dla przesiedleńców i bezdomnych. Pod przykrywką imprez społecznych znów zaczęto hulać i bawić się do woli. Teraz jednak istniała już odpowiednia instancja, tzn. Centralna Komisja Imprezowa, która zwalczała bezład i w wielu przypadkach ingerowała, aby w przyszłości nie dochodziło w komitetach domowych do takich nieodpowiedzialnych wydarzeń. Pewien kierownik kuchni społecznej na własną rękę zaczął organizować nocne imprezy, podczas których miały miejsce obrzydliwe pijatyki i orgie. Osobnik ten został natychmiast zwolniony z pozycji, jakie zajmował w instytucjach społecznych, odebrano mu prawo do prowadzenia kuchni społecznej. Wiele komitetów domowych zwolniło swoich przewodniczących za organizowanie nieodpowiednich rozrywek. Oczywiście, można by ostrzej walczyć z bezładem i antyspołecznymi działaniami wszystkich nieodpowiedzialnych osób, gdyby pójść drogą sankcji, wykorzystywać żydowską policję, itd., jednak w kręgach ŻSS spierano się, czy powinniśmy iść taką drogą, a w tym czasie bezład dalej się panoszył.

Wraz z utworzeniem i zamknięciem getta oraz ściśnięciem pół miliona Żydów – zarówno tych warszawskich, jak i wypędzonych z okolicznych miast i miasteczek – na małej przestrzeni, zwiększyły się bieda i głód, zaczęły mnożyć się choroby, epidemie tyfusu, czerwonki, no i oczywiście przypadki śmierci.

Ulice były przepełnione żebrakami – naprawdę nie dało się przejść – którzy brali się za granie i śpiewanie. W pewnym miejscu leży cała rodzina opuchnięta z głodu i zimna, i wykrzykuje: „Zlitujcie się”, „Umieramy z głodu”, „Ratujcie nas” itd.; kilka kroków dalej – trup, przykryty papierem, spod którego wystaje ręka czy noga; obok – skrzypek, który drżącą ręką i zgasłymi oczyma prowadzi smyczek po strunach; nieco dalej – kobieta z małym dzieckiem w wózku, która śpiewa arie operowe przy akompaniamencie dziecięcych krzyków; obok niej kantor z dzieckiem na ręku śpiewa swoje liturgiczne melodie; obrazu dopełnia przechodzący obok pochód z karawanem, płacz