strona 634 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 634


592 Rozdział 5. Dramat [87]

Edmund

Wszyscy chcą się żenić. Epidemia jakaś. Ciekaw jestem, czy doktór Sanc32 będzie musiał się tym zająć.

Józek

Patrzcie, nic nie wiedziałem, żeście się wszyscy pożenili. O Mundku jeszcze słyszałem, że się zaręczył, ale [27] Stefcia i Marian… Pojęcia nie miałem, że się w ogóle znacie.

Marian

Bo my się znamy niecały miesiąc.

Józek

Ale skąd się znacie? Chyba nie z lokalu, bo przecież Marian w lokalu to tak jak ja w związku abstynentów!

Stefcia

Ale skąd, on nawet jeszcze nie słyszał, jak ja śpiewam!

Edmund

Szczęściarz!

Marian

Poznaliśmy się w Gminie. Stefcia przyszła coś załatwić…

Stefcia

I zauważyłam urzędnika, który nie pił herbaty. Od razu wpadł mi w oko.

Ada

(nakryła do stołu i nalała herbatę) No, ale teraz zamieni się pan w urzędnika, który pije herbatę. Proszę państwa do stołu. (siadają)

Marian

(z rozczuleniem) Herbata! (wącha) Od dziecinnych lat… Nie koniak – nie czysta – nie bimber – herbatka…

Ada

Co prawda herbata nie jest prawdziwa, ale za to nie z cukrem, tylko z sacharyną, natomiast jabłkowa [x]33 marmolada z prawdziwych buraków. Prosimy!