strona 646 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 646


604 Rozdział 5. Dramat [87]

Stefcia

Właśnie, że nie kochasz!

Marian

(wrzeszczy) Właśnie, że kocham.

Stefcia

Czego ty się na mnie drzesz? Jak chcesz, to kochaj, jak nie chcesz, to nie kochaj, ale się nie drzyj na mnie.

Marian

Więc chcesz, żebym cię nie kochał?

Stefcia

Chcę, żebyś się nie darł. (pauza) No już. Pogódźmy się.

Marian

(pojednawczo) Kiedy ja się wcale nie gniewam.

Stefcia

Właśnie że się gniewasz.

Marian

Skąd, zupełnie się nie gniewam.

Stefcia

A ja czuję, że ty się gniewasz.

[39]                                                  Marian

(ze złością) Nie gniewam się!

Stefcia

Gniewasz się.

Marian

(krzyczy) Nie gniewam się, psiakrew!

Stefcia

A widzisz, że się gniewasz?

Marian

(z wyciem łapie kapelusz i ucieka)