strona 712 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 712


670 Rozdział 5. Dramat [88]

Drap jeszcze!

Drap głębiej jeszcze –

tak, w ciało głębsze, głębsze! A… A…

Timna: (załamuje ręce)

Zguba pisana, biada, nieszczęście! Hiob: (spogląda na nią jak w gorączce)

Sza…

[25] Timna: Nie mogę, nie! Hiob: A… A…

Plecy same drapią mnie. Timna: (załamuję ręce)

Jakaż niedola zła… Hiob: Sza… Sza…

Nie przeszkadzaj,

jakby mi tu ktoś dogadzał! (uśmiecha się przygnębiony) Niech on mnie ugładza!

A… A…

To wcale nie drapanie! Sieć zarzucono na mnie – a błazen, jak na zawołanie,

wciąż tylko mami, mami… (uśmiecha się przygnębiony) Niech mami!

A… A niech!

Zachodzą już, już ropami, spójrz: i ropa i krew! Płyną, płyną –

słońca moje przeminą…

Spływają kroplami, za kroplą kropla – to nie ropa

parszywego, nieczystego ciała płynie, lecz nasienie! Nasienie

wzrastające z cierpień miłości, w miłosnej radości wystrzelone!

Gdyby tylko się wlało ono w głąb macicy kobiecej – przysiągłbym: w jej ciele dzieci będzie więcej! Dzieci w bólu zrodziła mi by… A…

Szatan: (podbiega do Timny, szturcha ją, aby zaczęła mówić i z powrotem umyka na lewo)

Timna: (z prawej) O, Hiobie!