strona 730 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 730


688 Rozdział 5. Dramat [88]

gdy sen głęboki ludzi opada,

14 lęk ogarnął mnie i drżenie, a wszystkie członki moje zadygotały.

15 Tchnienie wionęło przede mną,

A najeżyły się włosy na ciele moim.

16 Stanęło tedy – wejrzenia jego rozpoznać nie mogłem –

widmo przed oczami moimi;

usłyszałem szept cichy.

17 Czyż istnieje człowiek sprawiedliwy wobec Boga, wobec Stwórcy swojego czysty mąż?

(rozdział 5)127

1 Wołaj tylko! Jest li kto, który by ci odpowiedział?

Albo do którego z świętych chcesz się zwrócić?

2 Zaprawdę, głupiego morduje własny jego gniew, [49] a ograniczonego zabija własna jego zagorzałość.

3128Sam widziałem głupiego, który głęboko się zakorzenił, Wszak żem przeklął nagle siedzibę jego.

6 Albowiem nie z prochu wyrasta niedola, ani z ziemi wschodzi nędza.

7 Nie – człowiek na nędzę się rodzi,

tak jak iskry płomienia, aby w górę się wznosiły.

8 Ja wszakże zwróciłbym się do Wszechmocnego, a sprawę moją poruczyłbym Bogu,

9 który spełnia rzeczy wielkie i niezbadane, dziwne, którym liczby nie masz.

17 Oto Szczęsny człowiek, którego karci Bóg!

Karaniem tedy Wszechmocnego nie pogardzaj.

18 Bo On rani ale i leczy; uderza, ale ręce Jego uzdrawiają.

Młoda kobieta: (wchodzi do izby z czterema garnuszkami mleka na tacy, kładzie na niskim stoliku Hioba jeden z nich, z pozostałymi wychodzi na środek pokoju)

Elifaz

Bildad

Sofar (podchodzą do niej z trzech stron, piją mleko jakby jednym tchem, odstawiają garnuszki na tacę. Przez chwilę patrzą na kobietę, po czym odstępują na swoje miejsca)

Młoda (wracając, przystaje przy stoliku Hioba, podstawia mu bliżej naczynie)

[50] Hiob: (przygląda się jej nieznajomo) Kim jesteś?

Kobieta: Sąsiadką.