strona 750 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 750


708 Rozdział 5. Dramat [88]

Timno…

Timna: (wytęża słuch w stronę kuchni)
Nie słychać już talerzy trzasku,
przygotowałam im szybki poczęstunek –
lecz oni zjedli nawet szybciej już –
pochłonęli ją, owcę wraz z runem.
(odchodzi)

Hiob: Timno… (znowu opuszcza głowę)

Elifaz
Bildad
Sofar: (wchodzą najedzeni, syci, oczyszczają wąsy i brody z resztek jedzenia, podchodzą ostrożnie na palcach do swoich miejsc, każdy przykłada palec do ust, dając znać pozostałym, żeby milczeli, siadają na swoich miejscach)

Elifaz: Śpi, sza, sza!

Bildad: Gdyby wiedział, że ona tu była!

Sofar: Gdyby wiedział – to by nie spał…

Elifaz: Tak!

Bildad: Otwarte by oczy wytrzeszczał…

Sofar: Tak!

Elifaz: Co za kobieta!

[82] Bildad: Aha, aha!

Sofar: U – wa!

Elifaz: Cała w zaletach!

Bildad: To go pokarało…

Sofar: Śpi! (pauza)

Eifaz: Śpi… Sza, sza!

Bildad: Gdyby wiedział, że ona tu była!

Sofar: Aha!

Elifaz: Co aha?

Bildad: No, tak!

Sofar: Tak! Tak! (pauza)

Elifaz: W kuchni zdawało mi się – (wskazuje Hioba)
Że obudził się…

Bildad: Mi też…
Jakbym słyszał oboje przy rozmowie…

Sofar: Ja też…
Gdybyście przez chwile nie mlaskali tyle…
Mlaskacie wszak straszliwie!

Elifaz: Sam mlaskałeś przecież chciwie!

Bildad: Tak, ty też,

Sofar: Owszem, też –
nie szkodzi mlaskanie,
mlaskałem, ale wcale nie tak donośnie…