Rozdział 6. Folklor [89] 733
Lecz niedługo będzie lew na wolności – mówił dalej Magid. – Lew będzie wolny zaledwie dwadzieścia lat. Później nastanie państwo, które lwa ponownie schwyta i znów zniewoli.
Lecz to nie potrwa długo, gdyż w tym czasie nadejdzie wybawienie.
[45] 2. Dziewczyna z obciętymi warkoczami
Było to w pierwszych dniach po klęsce Polski. Nie wprowadzono jeszcze kartek żywnościowych, getto jeszcze nie istniało i jeszcze nie było opasek odróżniających Żydów od chrześcijan.
Żydzi razem z nie-Żydami stali w długich kolejkach do piekarni, żeby kupić chleb. Oczywiście spośród Żydów w kolejkach ustawiały się przede wszystkim kobiety, bo mężczyźni obawiali się, żeby nie złapano ich na roboty przymusowe.
Niemcy, którzy pilnowali porządku w kolejkach, słabo orientowali się w tym, kto jest chrześcijaninem, a która kobieta to Żydówka.
Wielokrotnie chcieli jednak szykanować Żydów i wyrzucać ich z kolejek. Dlatego [46] wykrzykiwali: nJuden Laus, Juden hieraus!n 85.
Na taki okrzyk Żydówki szybko opuszczały kolejkę.
Były jednak kobiety, które nie były podobne do Żydówek. Te niewiele sobie robiły z niemieckich wrzasków i dalej stały w kolejce.
Często jednak zdarzały się wypadki, że Polacy, którzy orientowali się bardzo dobrze, jak odróżnić Żydówki od nie-Żydówek, wskazywali ukrywające się Żydówki, a następnie bijąc i szarpiąc, wyciągali je z kolejek.
W tamtym czasie spopularyzowała się w całej Polsce legenda, mówiono, jakoby ta historia wydarzyła się w różnych miastach i miasteczkach.
Żydówka, niewyglądająca na Żydówkę, stała w kolejce, żeby [47] kupić chleb. Niemiec krzyknął, że wszyscy Żydzi muszą opuścić kolejkę. Wszystkie Żydówki tak zrobiły, oprócz tej kobiety, która liczyła, że nie zostanie rozpoznana. Dlatego dalej zajmowała swoje miejsce w kolejce.
Stojący obok Polak przyprowadził Niemca i wskazał na Żydówkę. Za karę za niewykonanie rozkazu Niemiec, wyprowadziwszy kobietę z kolejki, obciął jej warkocze. Polak, który ją wydał, śmiał się w głos.
Odzywa się Żydówka do tego Polaka: „Czego się tak cieszysz? Prędzej mi włosy odrosną, niż twój kraj odzyska niepodległość”.
Polak strasznie się wściekł. Rzucił się na tę kobietę i chciał ją bić.
Niemiec, który był świadkiem tej sceny, [48] a nie znał polskiego, nie wiedział, co się dzieje. Rozkazał, żeby mu wytłumaczono po niemiecku, co się stało.
Dowiedziawszy się, co się stało, zaprowadził tę Żydówkę prosto do piekarni i kazał sprzedać jej dwa bochenki chleba zamiast jednego, jak sprzedawano innym.
[49] 3. Wariant
Niemiec obciął Żydowi brodę. Na ten widok Polak przechodzący obok roześmiał się w głos.