strona 776 z 920

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 776


734 Rozdział 6. Folklor [89]

Żyd na to: „Prędzej mi broda odrośnie, niż ty odzyskasz swój kraj”.
Niemiec, rozumiejący po polsku, odezwał się do Żyda: „Mądry z ciebie nJuden”.

[50] 4. Gettowy cud

Po tamtej stronie było dwóch niemieckich żandarmów, którzy znęcali się nad Polakami. Dlatego Polacy uradzili, że trzeba się ich pozbyć. Wiedząc jednak, że wywoła to krwawą zemstę, postanowili, że kiedy ich sprzątną, ciała umieszczą na furze ze śmieciami, przeszmuglują nocą do getta i tam podrzucą.

Lecz: „Oto nie zdrzemnie się ani nie zaśnie Ten, który czuwa nad Izraelem”86. Kiedy wóz ze śmieciami zajechał w nocy na wachę, jeden z żandarmów zainteresował się i zaczął sprawdzać, kłując bagnetem.

Rewidując wóz ze śmieciami, żandarm poczuł, że jego bagnet dźgnął miękkie ciało. Rozkazał Polakom, by [51] zrzucili ładunek.
I sprawa się wydała.
Oczywiście, jadący wozem Polacy zostali od razu aresztowani.
Na torturach wyjawili całą prawdę. Zemsta Niemców na Polakach była niezwykle krwawa.
A żydowskie getto zostało uratowane od wielkiego nieszczęścia.

5. Wariant

Polacy zastrzelili po tamtej stronie dwóch niemieckich żandarmów. Chcąc uniknąć krwawej zemsty, postanowili, że w miejscu, gdzie stoi wacha, przerzucą ich nocą przez mur do getta.
Późną nocą, kiedy Polacy byli [52] w trakcie roboty, przy murze – dokładnie po drugiej stronie – pojawił się niemiecki patrol, który zauważył, co się dzieje.
Przeskoczyli przez mur, złapali morderców, którzy też przyznali się do przestępstwa. I w ten sposób żydowskie getto zostało uratowane od wielkiego nieszczęścia.

6. Kiedy w pewną sobotę niespodziewanie zamknięto getto, gromada kobiet poleciała z wielkim krzykiem do cadyka, do rebego Szyjele87.

Kiedy do niego weszły, cadyk akurat [53] spowijał się tałesem przed modlitwą. „Święty cadyku! – lamentowały kobiety. – My wszystkie mieszkamy przy granicy, koło wachy. Do tej pory wszystkie miałyśmy godny zarobek. Teraz, kiedy nas zamknięto jak żywe trupy w trumnie, wszyscy umrzemy z głodu, niech Bóg broni”.

I w ogóle krzyczały, że wszystkich Żydów wykończy bieda. Cadyk przez kilka minut stał zamyślony. Następnie rzekł: „Musicie wiedzieć, niewiasty, że Ha-Szem, niech będzie błogosławiony, nas nie opuści. Kol ma de-awid Rachmana – le-taw awid88. Wszystko, co czyni Bóg, wyjdzie na dobre. Niezadługo wszyscy się przekonają, że nawet getto jest dla naszego dobra”.