Część III. Antologia „Męka i bohaterstwo” [95] 825
Tow. Poznański:
Narodowy poeta, Frug125, mówi: „Kropelkami radość, kielichami cierpienie – oto nasz życiowy los”. I takie jest całe życie narodu żydowskiego. Nie można w ogóle porównywać dawnych pogromów z obecnymi. Pogromy w czasie rewolucji to horror, a ludność chrześcijańska odnosi się do nich obojętnie. Rewolucyjna demokracja jest bezsilna. Hydra kontrrewolucji podnosi swoją głowę. Potrzebna jest legalna, silna samoobrona, która jak armia będzie w stanie przerzucić się z jednego miejsca w drugie.
Tow. Trumpeldor:
Nastrój pogromu zapuścił głębokie korzenie wśród ludności chrześcijańskiej. Nawet dzieci, które nasłuchały się mów pogromowych od swoich rodziców, często próbują urządzać pogromy (brać udział w pogromie). Działalność żydowskiej samoobrony musi być w pełnej zgodzie z działalnością rewolucyjnej demokracji. Nie należy bać się zorganizowania samoobrony. Została teraz [76] podniesiona kwestia przeorganizowania armii na podstawach terytorialno-narodowych. Związek Żołnierzy Żydowskich powinien powitać ową ideę i pomóc wszelkimi środkami, by armia narodowa została wzmocniona poprzez element ochotniczy.
Tow. Gogol126:
Żydzi mogą liczyć na to, że świadoma część armii z pewnością pomoże w walce z pogromami, ale mimo to Żydzi muszą się zorganizować. Nie można zrzucać na innych ochrony własnego narodu.
Tow. [I.] Szilman:
Kiedy motłoch rozczaruje się rewolucją, stanie się wtedy największym wsparciem kontrrewolucji, a jako pierwsze jaskółki kontrrewolucji przyjdą pogromy. Nie tylko Żydzi są zainteresowani tym, aby nie zdarzyły się pogromy, ale również cała rewolucyjna Rosja, która obawia się kontrrewolucji, nie chce na nie pozwolić. A jeśli zorganizowana ludność żydowska wykaże inicjatywę w ochranianiu swojej godności i w walce z kontrrewolucją, znajdzie ona bardzo poważne wsparcie ze strony lepszych elementów rewolucyjnych. Konferencja musi zwrócić się do organów rewolucyjnej demokracji z propozycją zorganizowania drużyn bojowych, aby [77] walczyć nie tylko z pogromami, ale z każdym przejawem kontrrewolucji.
Tow. Kiszyniewski127:
Bili nas [kiedyś], biją nas teraz i będą nas bić. Tak to było i tak będzie, i trudno jest temu zaradzić. Przede wszystkim należy zdać się na siebie samego. Żydowska samoobrona jest potrzebna, musi zostać zalegalizowana i działać za zgodą rewolucyjnej demokracji. Specjalne komisje okręgowe muszą kierować pracą samoobrony w całym okręgu i wysyłać ją tam gdzie to będzie potrzebne.
