Wprowadzenie do chasydyzmu [2] 207
i fałszu. Jakże szczęśliwy jest tragarz czy krawiec, jeśli jest świeckim, prostym człowiekiem i nie wie, że nie osiąga niczego służąc Panu prostą wiarą, modlitwą i psalmami, i nie [spoczywa] na nim żadna duża odpowiedzialność”. Czasem jego gorycz jest tak silna, że wręcz przychodzi mu do głowy taka myśl: „Nie jestem usatysfakcjonowany sobą i swoją służbą. Wszystko, co wydaje mi się, że dodaję do swej służby [sprawia, że] widzę w niej więcej wad – wad, z których powodu cała moja rzeczywistość i moje życie wieczne są zagrożone. Skoro tak, czy nie byłoby lepiej, gdybym został poddany prawdziwej próbie i rzucił się w ogień w imię Pana? Wówczas przynajmniej połączyłbym się z Panem”. Inaczej jednak niż rabi Akiwa, [który rzekł: „Przez wszystkie moje dni miałem w pamięci »z całej duszy swojej«460, co mędrcy interpretują jako »nawet, jeśli Pan odbierze Ci duszę«, i powtarzałem sobie: kiedy będę mógł to wypełnić? A teraz, gdy nadeszła sposobność, miałbym tego nie uczynić?]”461. Gdyż rabi Akiwa prosił o to jedynie z powodu służby i pragnienia połączenia się z Panem, a także przez wszystkie swoje dni zawsze tego pragnął pragnieniem tak silnym, że aż się tym troskał. [Cadyk] zaś tylko z [powodu] życiowej goryczy, z obawy, by nie zostać pozbawionym świętości i zesłanym do najniższego Szeolu, Boże uchowaj. Poza tym nie zawsze, a tylko czasami miewa takie myśli. Jednak ta troska tak bardzo go dręczy, że gdy odwiedza grób swego świętego ojca lub świętego ojca swego ojca, którzy odeszli, gdy przychodzi mu mówić o sobie, z wielkim trudem udaje mu się modlić o potrzeby swego ciała, gdyż w tym miejscu jego modlitwa, a czasami nawet jego płacz, skupiają się na słowach: „Moi święci ojcowie, jakże to, opuściliście mnie, bym Boże uchowaj był odsunięty i oddalony od Pana? Czyż nie jest to ujmą także dla waszej świętości, Boże uchowaj, jako że umysł syna pochodzi od umysłu ojca?”462A gdy przychodzi do Tory i służby i serce jego umacnia się w Panu, w radości i wielkości, a nawet przychodzą mu na myśl wyższe duchowe idee – sam później nie wie, skąd [wzięły się] to umocnienie i radość. I takoż gdy poucza swych chasydów w sprawach służby Panu i chasydyzmu, a z ust jego padają słowa, które zdają się doniosłe, nie wie, skąd u niego taka doniosłość. Później nawet żałuje i wyraża skruchę, mówiąc: „Czyż znowu nie jest to fałsz i oszustwo?” Podobnie w świętej księdze Noam Elimelech, parasza Tazrija czytamy, że [częstokroć] cadyk nie znajduje w sobie żadnej zalety przez wszystkie swoje dni, tylko zawsze sam dla siebie jest nieczysty wieczną nieczystością, Boże uchowaj, i twierdzi z całą pewnością, że jeszcze nie jest czysty w swej służbie itd. Ale gdy trzeba modlić się w jakiejś sprawie itd. – przeciwnie, powinien wówczas umocnić się na ile może i nie unikać modlitwy o wszelkie sprawy463.
Jego upadek na duchu może być także rodzajem połączenia się z chasydami, ponieważ jego dusza rozprzestrzenia się w nich i oni są w jego duszy. Stąd jego „ja” nie ogranicza się tylko do niego samego, gdyż są w nim również [jego] chasydzi, a części jego duszy rozdzielone są pomiędzy nich, a właściwie w nich się znajdują. W istocie nie