RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma rabina Kalonimusa Kalmana Szapiry

strona 335 z 380

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 335


Zapiski [3] 301

Spisałem niniejszy traktat, aby wyrazić swą wdzięczność i choć w taki sposób sławić Jego Chwałę, NIBB, za ogrom dobra, którym nas zadziwił. Opisałem tu nasze ówczesne troski nie po to, by przydać efektowności. Po prostu nasze zmartwienia były [wówczas] tak liczne i poważne, że z mojego punktu widzenia stanowiły [jedyną] rzeczywistość. Dlatego to, co mnie wówczas otaczało tutaj opisałem. Kilkukrotnie w tym tekście używam wobec mego syna, niechaj żyje, określenia „dziecko”, ponieważ z nadmiaru zgryzoty i współczucia dla niego tak go w tym czasie nazywaliśmy. Także wszystkie fragmenty pojawiające się w tym zbiorze, które zdają się kwieciste, są tylko próbą opisania mych wzburzonych uczuć, a nie ozdobnym ornamentem.

1112

Wzniosę me serce do nieba i moją modlitwę do Boga wyniosę. Panie, jak mam sławić Twą Chwałę, by [za choćby] jedno spośród wielu tysięcy dóbr, które nam zesłałeś, wyśpiewywać moje dziękczynienie? W dzień i w nocy, w każdej chwili, o każdej porze dusza moja wzdycha i domaga się, bym śpiewał Ci o Twych szlachetnych dziełach, które nam zesłałeś, nie oczekując niczego w zamian. Ale wobec Twej Chwały boję się wydać dźwięk.

Panie, przyjmij proszę mą potrzebę, by złożyć Ci dziękczynienie, niczym pieśni Twych proroków. Przyjmij bicie mego stęsknionego serca, niczym [dźwięki] cymbałów Twych lewitów w świątyni.

Boże, muszę tańczyć na targach i na ulicach, w głębinach mórz i wśród chmur, a nawet w Szeolu i pośród gwiazd. Śpiewać i głosić: „Wychwalajcie wszyscy Pana, razem wywyższajmy Jego święte Imię”. Nie masz końca ani początku, a nawet Twe czyny prawe i Twoje łaski dla nas są nieograniczone i nieskończone. A dlaczego nie udaje mi się choć częściowo ukazać wzburzenia mego serca w pieśni, a żarliwości mej duszy dla Ciebie w śpiewie? Widoki Niebios, które widywali święci prorocy są przed nami ukryte, ale o ileż większy jest nasz ból, gdy także nasza dusza i dusza najwyższa są dla nas niedostępne! Dusza nasza odśpiewa pieśń, niczym wielki chór aniołów, a my, niczym głusi, nie usłyszymy [jej]. W naszym wnętrzu rozbrzmiewa rozkoszny śpiew Izraela, [rozkwita] narcyz Saronu113, a my, niczym prostacy, nie mamy [o tym] pojęcia. [17] Pomnażam swą modlitwę i błagam, Panie, przyjmij proszę mą potrzebę, by złożyć Ci dziękczynienie, niczym pieśni Twych proroków. Przyjmij bicie mego stęsknionego serca, niczym [dźwięki] cymbałów Twych lewitów w świątyni.

Wszystko może w Twych rękach stanowić rózgę, którą za nasze przewinienia nas ukarzesz. I rózga ta nam sprzyja, gdy sprzyja nam Twa łaska. Nie ma żadnej treści, poza Tobą samym, i nie ma realności poza Twą wolą – w Twoim gniewie cały świat się rozsierdzi, by nas unicestwić, a w Twej łasce nawet Szeol obłaskawi nasze serca. Szczęśliwy jest człowiek, który we wszystkim widzi rękę Pana i strzały Wszechmogącego z daleka rozpozna. Porzuci swą bezmyślność i zwróci twarz ku ziemi, będzie płakał i krzyczał: „Proszę, Panie, zgrzeszyłem, zboczyłem [z Twych ścieżek], popełniłem