RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma rabina Kalonimusa Kalmana Szapiry

strona 55 z 380

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 55


Podręcznik adepta [1] 21

w świętych księgach, które mówią, że nie będzie człowiek służył, aby osiągnąć rozpalenie, ale będzie oddawał cześć Bogu przez szczerą służbę. W świętej księdze wspomnianej powyżej115 na Szawuot powiedziano, niechaj święta pamięć [jej autora] będzie błogosławiona: „W modlitwie nie będzie prosił o rozpalenie, tylko lękał się, by nie popaść w podległość i niewolę [pożądań], a rozpalenie przyjdzie samo z siebie”116, KŚC. I w tym rzecz: rozpalenie jest zasadą nadrzędną, jednak w chwili modlitwy nie będziesz o nie prosił ani przy nim obstawał, tylko będziesz służył szczerze, a wówczas tak czy inaczej nadejdzie [rozpalenie]. I nie docieramy do poziomu zamierzonej świętości i go nie osiągamy, ale do właściwej naszemu stanowi, jak wspomniano powyżej, „W modlitwie nie będzie prosił o rozpalenie [...]”, gdyż nie zawsze uzyskuje człowiek to, przy czym usilnie obstaje, i zdarza się, że otrzymuje przeciwieństwo, [więc] niech tylko służy szczerze, a rozpalenie przyjdzie do niego tak czy inaczej.

A teraz zapytasz, chłopcze i młodzieńcze: „A cóż pocznę jeśli nie nadejdzie mimo wszystko rozpalenie? Najpierw obstawałem usilnie, i jak na złość nie nastąpiło, a teraz, gdy już przy nim nie obstaję, także go nie ma. Czyżby Boże uchowaj nie było dla mnie ratunku, czyżby, Boże uchowaj, odsunął mnie Pan od siebie, tak że nie usłyszę Jego słów, a służyć będę z zamkniętym umysłem i w oschłości serca?”

Na tę kwestię odpowiemy ci pokrótce. Król Salomon ogłasza w swym proroctwie: „Początek mądrości jest taki: nabieraj mądrości”117. Tora jest „jak młot, który kruszy skałę”118 i do wszystkich członków człowieka, nawet otworów i zakamarków w jego ciele i duszy, dociera z niej iskra i rozświetla ich ciemność. A nas ponownie ten werset naucza, że tak jak nie można posłużyć się mądrością nie nabrawszy jej [uprzednio], dopóki [człowiek] jej nie posiądzie i on [sam] również [nie] stanie się mądry. Gdyż nawet jeśli możemy przedstawić jakąś poszczególną mądrość głupcowi, to tak czy inaczej, ponieważ mądrość ta nie należy do niego i on sam nie jest mądry, to słowo poszczególnej mądrości tylko w nim spocznie, ale działać i posługiwać się mądrością nie będzie mógł, ani jej rozważać, ani innego słowa mądrości zrozumieć samodzielnie. A tylko gdy sam stanie się mądry, może wówczas posłużyć się mądrością, aby studiować w każdej chwili i o każdym czasie każdą rzecz, którą zechce poznawać. Tak też jest z uczuciem człowieka – nie mogą poruszyć go pewne uczucia, chyba że posiądzie dane uczucie i [wówczas] wzruszy się. Także w sprawach ciała, w których człowiek pogrążony jest po czubek głowy i które mocno go dotykają, nie każdy [7] odczuwa zdarzenia w ten sam sposób – są tacy, którzy wzruszają się każdą nie wartą uwagi rzeczą: obawiać się będą i lękać nadejścia każdej niewielkiej lekkiej troski, i cieszyć się będą każdą rzeczą dobrą, nawet lekkomyślną pozytywną obietnicą. Zarówno stopień troski takiego człowieka, jak i jego radości jest ogromny: gdy jest zatroskany, cały jest rozgoryczony i przygnębiony, a gdy się raduje, to zdarza się, że niemal wychodzi z siebie z nadmiaru wzruszenia, i tak też w pozostałych uczuciach – z łatwością się złości i z łatwością lituje nad innym człowiekiem. I człowieka takiego nie można nazwać tylko złośnikiem, ani tylko porywczym, ani wesołkiem ani litościwym, ponieważ każdą rzeczą i jej