RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma rabina Kalonimusa Kalmana Szapiry

strona 75 z 380

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 75


Podręcznik adepta [1] 41

już zaprzestali pracy zawodowej, gdy zobaczy nową rzecz, która ich zadziwi i poruszy, utka sobie własne wyobrażenie zgodne ze sprawami i myślami, które zajmowały go wcześniej. A dlaczego tak się dzieje, wszak ten już nie zajmuje się swym rzemiosłem, a tamten handlem? Dlatego, że od czasu, gdy jeden zajmował się rzemiosłem, a drugi handlem, ich postępowanie dotykało samej duszy, a ona poruszała się wtedy i zmieniała. I tak ukształtowaną duszę przedstawieniową każdy z nich odkrywa w swym wnętrzu, i również teraz przedstawia ona sama z siebie tak ukształtowane wyobrażenia i obrazy. My zaś dążymy do tego, aby ujawniała się nam nie dusza przedstawiająca sama z siebie zwykłe sprawy, ale by wynurzyła się z naszego wnętrza dusza przedstawiająca rzeczy święte i obrazy święte. I ukaże je bez potrzeby uciekania się do myśli i obrazów. Będziemy jeszcze mówić dalej, jeśli zechce Wszechmocny, o odkrywaniu wizerunków myśli i uczuciowości duszy, a tymczasem uczynimy przerwę i zajmiemy się innym zagadnieniem.

ROZDZIAŁ 5

Serdeczna rozmowa z adeptem

A teraz, chasydzki chłopcze i młodzieńcze, musimy przerwać na chwilę te sprawy, aby przeprowadzić z tobą rozmowę, która [12] odbędzie się [wyłącznie] między nami a tobą. Nie wstydź się nas, gdyż ani my nie widzimy ciebie, ani ty nie widzisz nas, jedynie Pan widzi nas obu. Czyż nie rozmawiamy z tobą tylko za pośrednictwem podręcznika? I nie chcemy cię dręczyć ani znajdować w tobie i pokazywać jakiejś skazy, nawet o tym nie wspominajmy!212 Jest to rozmowa serdeczna, moje serce szepcze do twojego, jest to rozmowa dusz, moja dusza przemawia do twojej, swej przyjaciółki, i pragnie pomóc [tej] swojej ukochanej w oczyszczeniu. A także moje serce i dusza przez ciebie będą budowane i poprzez twoje uniesienie być może z pomocą Pana także one dostąpią uniesienia.

Być może rozgniewasz się na nas, młodzieńcze, mówiąc: „Czego ode mnie chcą, dlaczegóż to zarzucają mi wady i niedostatki, których we mnie nie ma, dlaczegóż to zawracają mi głowę przygotowaniem uczuciowości, wizerunkami i wizjami? Czyż nie jestem młodzieńcem uczonym w Torze?213 Chcę zajmować swe myśli dogłębnym studiowaniem Pisma, zawsze i teraz, gdyż zawsze jestem pogrążony w Torze, nawet na targu zdarza się, że myślę o Torze. I czyż nie jestem pobożny, i czyż brakuje mi uczuciowości i rozpalenia, i czyż brak czegoś mojej modlitwie czy spełnianiu przykazań, i rozpalaniu się poprzez nie?

Otóż nie potrzebowalibyśmy męczyć cię i przemawiać do ciebie dłużej o takich sprawach, gdybyś rzeczywiście miał pretensje, choćby w niewielkim stopniu, i naprawdę uważał, że niczego ci nie brakuje w służbie Bożej, że jesteś uczonym, wzruszasz się, a nawet rozpalasz, i nawet gdy idziesz na targ pozostajesz pogrążony w Torze. Gdyż od początku mówiliśmy, że tylko do chłopców i adeptów, którzy lękają się o siebie i o swoją służbę kierujemy nasze słowa, tych, którzy podupadają i doświadczają niepokojów o swoją duszę i służbę Bożą, [do] skromnych i skruszonego serca wobec swojej duszy i swojej służby, którzy w głębi serca mówią: „Czy ten werset nie mówi »Każdą