RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma rabina Kalonimusa Kalmana Szapiry

strona 87 z 380

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 87


Podręcznik adepta [1] 53

zdolność rozpoznawania, co jest rozpaleniem, a co nie. I możesz błądzić w owych wysiłkach, mówiąc: „To jest nieodłączne od modlitwy rozpalenie, a ja, czyż nie jestem pobożny, [czyż nie jestem chasydem?]”.

Posłuchaj młodzieńcze, a serce twoje niechaj skłoni się ku naszym słowom. Nie jest łatwa obserwacja samego siebie. Nie można mieć pewności, czy otrzymane wytyczne i kryteria pozwolą rozpoznawać jasno i prawdziwie. W wypadku rzeczy materialnych i namacalnych, kiedy również narzędzia i wyznaczniki są namacalne, dają one jasną odpowiedź na pytanie. Na przykład kiedy stoi przed nami szklanka cpłynuc i nie wiemy, czy są tam krople trującego kwasu, czy też zwykła woda, a lękamy się skosztować, wystarczy dodać trochę sody i jeśli płyn burzy się i musuje, wiemy że jest to kwas, a jeśli nie – wiemy, że to woda. Jest to rzecz materialna i namacalna, z którą się nie dyskutuje. Także sprawdzian jest namacalny i niezależnie od tego, jak bardzo będzie człowiek dążył i pragnął tego lub tamtego, aby płyn był wodą czy kwasem, dokona tego tylko widząc to i dowodząc poza sobą – każdy tak samo dowiedzie tego poprzez sprawdzian. Inaczej jest w przypadku, gdy obserwuje się nie rzecz namacalną, a duchową. I nie chodzi tu o taką mądrość, która przybiera postać widzialną305, jak „pozwany, który zgodził się z częścią argumentów powoda”306 czy „wół, który pobódł krowę” i tym podobne. Człowiek widzi konkretną sprawę i ją bada, by poznać to, co duchowe i ogólne. Ponadto, może o niej opowiedzieć swemu bliźniemu i usłyszeć jego opinię, i w ten sposób udowodnić, czy prawdziwa jest jego wiedza. Bo oto prawda jest ta sama dla wszystkich i każdy musi pojąć jednakowo każdą wiedzę, jeśli jest prawdziwa. [Natomiast] obserwacja swego wnętrza jest trudna, gdyż [oznacza] przyglądanie się temu, co duchowe, niemal bez żadnego dostrzegalnego odzienia. Jest to również rzecz indywidualna i swoista dla każdego z osobna. Gdyż na przykład nie słowo „bojaźń” obserwuje człowiek, i nie bada bojaźni jako takiej, ale zagląda do wnętrza, do swej duszy, i baczy, jak ona działa: czy lęka się Pana. Czy jej wzruszenie teraz rzeczywiście jest bojaźnią, czy też oszukuje sama siebie? Taki wgląd dokonuje się tylko we wnętrzu danej osoby. Nie da się zapytać innego człowieka: „Powiedz, proszę, czy to, co się dzieje w mojej duszy teraz, to bojaźń i miłość w czystej postaci, czy też nie?”, jakby to była kwestia umysłowa, którą można udowodnić. Jeśli wszystko postrzega poprzez swoją szczególną perspektywę (bo jakiż człowiek nie ma własnej perspektywy), wówczas wszystko będzie jawiło się w jego perspektywie, a nie takie, jak jest naprawdę. Także oznaki i wyznaczniki dane mu, by badać nimi siebie i swoją uczuciowość zniekształca, oszukuje się przez tę własną perspektywę i bierze je za [właściwe] oznaki i sprawdziany. Jako że oznaki i sprawdziany nie są określone [i jednoznaczne], ale odwołują się do wrażliwości, osobistej i wyjątkowej dla każdego, to gdy je stosuje