wszelkich do rozpusty prowadzić mogących obyczajów, pokora, miłość bliźniego i nieograniczona dobroczynność takiego świętobliwego człowieka cechują. A że nieczęsto taki człowiek z tymi wszelkimi przymiotami wydarza się, przeto bardzo rzadko komu z Izraelitów przymiotnik חסיד (Chasid) bywał przydany.
[9] {12} Przed laty dopiero kilkudziesiąt zjawił się na Podolu w mieście Międzybożu
Izra elita rodem z Wołoszczyzny nazwiskiem Izrael i przydał sobie imię po hebrajsku בעל שם(Baał Szem)66, co znaczy działający przez rozmaite imiona Boga i aniołów sposobem kabalistycznym rzeczy cudowne. Udawał, że w każdym czasie umie przenosić duszę swoją do Boga, a ten z Bogiem związek wszelkie tajemnicy onemu odkrywa, że wszystkich udających się do niego chorych lub niepłodnych leczyć, nieszczęśliwych los polepszyć wyrokiem swym potrafi. Tenże Izrael Baał Szem zwabił do siebie z różnych miejsc małą liczbę osób67 i ci stali się jego uczniami, a razem rozsiewaczami wymyślonych cudów. Żeby zaś ta nowość większą u Izraelitów powagę uzyskać mogła, i rzecz w kształcie zadziwiającym wystawiona była, zaczął ze swymi uczniami różnić się od innych Izraelitów w sposobie odprawienia codziennego nabożeństwa niezwyczajnym klaskaniem,
najnieprzyzwoitszym skakaniem i najdzikszym krzykiem, tudzież odmieniwszy formę modlitw u Izraelitów polskich, litewskich, czeskich i morawskich, nieco odmienną formę u Izraelitów niegdyś hiszpańskich używaną przyjęli68, udając, że ta forma jest najpewniejszą bramą, przez którą by modlitwa do nieba wchodzić mogła.
Wiadoma skłonność prostoty i mniej rozsądnej części ludu do zabobonów i od głosu rzeczy cudownych stało się powodem, że niektóre osoby chorujące albo w wielkiej nieprzyjemności domowej zostające do niego udali się. A ponieważ że rozgłosili, iż [10] {13} przez ich nadzwyczajne mistyczne czyny gorliwości fanatycznej w modlitwach w ścisły związek z Bogiem i aniołami zostają, przeto przybrali sami między sobą imię חסידים(Chasidim). Z tym wszystkim lud izraelski w ogóle gardził nimi i ich mistyczną nauką tak dalece, że nazwisko Chasidim stało się przymiotnikiem ironicznym. Po niektórych miejscach nazwano ich Kitajcami, z powodu że nie używali do odziania materii wełnianej, lecz tylko kitaj, z obawy, że może się znajdować jaka nitka lniana w wełnie wtrącona, i przeto tylko odzież kitajową mieli69.
Po śmierci wspomnianego Izraela Baał Szem uczniowie jego rozeszli się w różnych okolicach i każdy z nich w swej okolicy rozgłosił, że on od swego przewodnika odziedziczył tajemnicy w cudotwórstwie. Nauczał i za obowiązek wprowadzał, że każdy przybywający do niego z jaką prośbą musi mu wprzódy dać פדיון (pidion), co znaczy okup za duszę, a na ten czas dopiero może być pewnym, że prośba jego pomyślny odbierze skutek. Każdego z nich staraniem było, aby młodzież i część Izraelitów mniej rozsądną, szczególniej bogatych oraz płeć żeńską, omamiać i sidlić. Najusilniej przeto troskliwymi byli, aby wszędzie po miastach i miasteczkach mieli swych partyzantów i żeby ciż
66 Chodzi o Beszta, zob. wyżej.
67 W przekładzie Wilczyńskiego zapewne omyłkowo: wiele osób.
68 Chasydzi w odróżnieniu od pozostałych Żydów wschodnioeuropejskich nie używają modlitewnika aszkenazyjskiego, lecz sefardyjskiego z kabalistycznymi glosami Izaaka Lurii Aszkenazego.
69 Chodzi o religijny zakaz mieszania tkanin lnianych z wełnianymi znany jako szatnez. Chasydzi starali się w ogóle nie używać tkanin wełnianych i stosowali albo jedwab, albo gładko tkaną bawełnę (tzw. kitaj).