RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma Chaskiela Wilczyńskiego

strona 177 z 470

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 177


napadli na syna rabina i pobili go. Rabin, który stanął w obronie syna, również został pobity. Kiedy rebecyn przybiegła pomóc mężowi i synowi, również jej nie oszczędzono i ściśnięto jej rękę drzwiami, aż ją złamano. Jak się okazuje, dla fanatycznych chasydów tego wszystkiego było mało, wyruszyli do mieszkania rabina i wybili w nim wszystkie szyby.
Chęcińscy misnagdzi uważali, że rabin powinien wystąpić przeciwko chasydom do
sądu i szybko zebrali dla niego pieniądze, aby móc rozpocząć proces. Kiedy chasydzi się o tym dowiedzieli, następnego dnia, 12 grudnia tego samego roku, czterech z nich z zemsty złapało misnagda Jankiela Sztajnhojera na ulicy, przewlekli go przez całe miasto, pobili i zagrozili zabiciem, a w końcu zamknęli go w swoim sztyblu. Sztajnhojer wybił kilka szyb w sztyblu i uciekł przez okno. W międzyczasie jednak, kiedy misnagdzi dowiedzieli się o zachowaniu chasydów, przed sztyblem zgromadził się tłum 200 mężczyzn, którzy wybili w nim wszystkie szyby i chcieli kockich chasydów rozerwać na strzępy. Ci ostatni zwrócili się wtedy [41]{45} do policji o ochronę, co też uzyskali. Kiedy komendant z dwoma policjantami chcieli przegonić tłum misnagdów, rozległ się krzyk chęcińskiego bogatego i ważnego mieszkańca miasta Mojsze Rotenberga, którego spotykamy już w 1831 roku jako głowę kahału i przywódcę Żydów w województwie krakowskim: „Bijcie ich! Ja za wszystko zapłacę!”. Zgromadzony tłum rzeczywiście
rzucił się na chasydów i wzajemnie zaczęli się bić. Policja nie mogła sobie poradzić
z tłumem i musiała wziąć do pomocy sześciu żołnierzy ze stacjonującej tam tallińskiej kompanii pułku jegrów150 i dwóch Kozaków z komanda etapowego, którzy akurat przebywali w miasteczku. Razem ledwie im się udało rozdzielić tłum i uspokoić go. Główny awanturnik, Dawid Żelazo, podczas aresztowania przez jednego z żołnierzy nawet podbił mu oko drągiem z ramy okiennej. Inni Żydzi obrzucili żołnierzy kamieniami.
Burmistrz natychmiast powiadomił o wydarzeniach komendanta żandarmerii
z Kielc. Ten zameldował o nich swojemu przełożonemu, naczelnikowi trzeciego korpusu żandarmerii generałowi hrabiemu Nesselrode151 i 21 grudnia namiestnik Paskiewicz152 wiedział już o żydowskim buncie. Dochodzenie przejął sąd w Jędrzejowie i wszyscy winni otrzymali wyroki.
Nie tylko w przypadku awantur władza natykała się na chasydów, ale biurokratyczna maszyna systemu szpiegowskiego epoki Paskiewicza zaczęła nawet podejrzewać chasydów o tendencje rewolucyjne. Działo się to, nawiasem mówiąc, w epoce Wiosny Ludów, w latach 1846–1848, podczas gdy wśród polskiej emigracji politycznej obudziły się nadzieje na zmartwychwstanie Polski. Z zagranicy do Galicji i Polski Kongresowej zaczęto wysyłać agitatorów, aby budowali oni podziemny ruch rewolucyjny.
12 kwietnia 1846 roku w synagodze tomaszowskiej (Lubelskie) znaleziono zapieczętowany list. Na kopercie znajdował się napis po żydowsku, aby pod groźbą klątwy



150 Jegrzy – żołnierze specjalnej formacji strzelców wyborowych w wojsku pruskim, rosyjskim i austriackim, istniejącej do końca XIX w.
151 Karl Robert Nesselrode (1780–1862), rosyjski dyplomata, minister spraw zagranicznych Cesarstwa Rosyjskiego w latach 1816–1856.
152 Iwan Paskiewicz (1782–1856), książę warszawski, feldmarszałek rosyjski; w czasie powstania listopadowego zdobył Warszawę i stłumił powstanie, za co w 1832 r. uzyskał stanowisko namiestnika Królestwa Polskiego.