RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma Chaskiela Wilczyńskiego

strona 196 z 470

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 196


mieli nadzieję, że Prośba w tym przypadku przyniesie ulgę ich niedoli, to przyszło im doświadczyć rozczarowania, a trzy ciemne siły w żydowskim życiu nadal zdzierają z biedaków. „Jeśli jednak bramy sprawiedliwości nie zostały zamknięte dla tych, którzy się do nich dobijają”226, proszą oni uniżenie władze, aby ponownie zapoznały się z broszurą i wstawiły się za nią. Proponują oni, aby została wyznaczona delegacja wszystkich komisji rządowych (ministerstw), po jednym przedstawicielu z każdej, której zadaniem byłoby zażądanie od starszych kahalnych dostarczenia dokładnych sprawozdań kasowych z ich działalności i to pod przysięgą, że wszystko będzie zgodne z prawdą. Od rabinów i bractw również należy zażądać, aby nie zdzierali tak za swoje działania na rzecz żywych i umarłych.
Aby działalność takiej delegacji przyniosła jednak skutek, wcześniej muszą bezwarunkowo zostać zlikwidowanie kahały, ponieważ dopiero wtedy ludność nie będzie się bała, że zostanie sterroryzowana i będzie śmielej występować ze skargami na krzywdy i tajemnice kahalników. Są oni przekonani, że jeśli sprawa zostanie jasno przedstawiona carowi, on, w swojej wielkiej dobroci, przychyli się do prośby zrzucenia potwornego jarzma z prześladowanego narodu. Wtedy zwróciłby się on w stronę oświaty i stałby się pożyteczny dla kraju, podczas gdy obecnie natrafi a on przed sobą, w swoich dążeniach do wiedzy i umiejętności, na mur nie do przekroczenia i nieustanne przeszkody.
O ile autorzy memoriału ostro występują przeciwko starszym kahalnym odnośnie
do ich działalności wewnętrznej, o tyle nie mają nic przeciwko ich staraniom dla dobra Żydów na zewnątrz. I rzeczywiście, [23]{25} niezależnie od tego, co zarzuci się żydowskim przywódcom, trzeba przyznać, że nie przepuścili oni żadnej okazji i nie ustawali w staraniach u władz o ulżenie żydowskiemu losowi, o nadanie Żydom więcej praw czy nawet równouprawnienia. To przyznaje również memoriał i jest im za to wdzięczny. Uznano jednak, że przy tym doszło do pewnego nieporozumienia, ponieważ nikt nie dał prawa żydowskim przywódcom do podejmowania takich kroków, a oprócz tego władze odnoszą przez to mylne wrażenie, że osoby wnoszące petycję są oficjalnymi reprezentantami żydowskimi, prawdziwymi przedstawicielami polskich Żydów, którzy w każdym szczególe bronią ich interesów. Uważają oni, że takie petycje do władz kraju, aby w swoim miłosierdziu rzuciły okiem na los garstki Żydów, którzy są rozproszeni po całym świecie i są coraz biedniejsi, i podarowały im więcej wolności, jak również uwolniły ich od fałszywych oskarżeń i zniesławienia, są bardzo ważne. Również oni czynią to teraz przed władzami, ponieważ są przekonani, że bieda wśród Żydów, w samej stolicy,
a jeszcze bardziej na prowincji, coraz bardziej się pogłębia i dlatego proszą o zlitowanie się, aby rząd wstawił się za Żydami, aby co najmniej uwolniono ich od specjalnych żydowskich podatków. Według nich, wymaganie od Żydów takich opłat jest zupełnie nie w zgodzie z „serdecznymi staraniami” władz oświatowych, a także wbrew zdrowemu rozsądkowi, ponieważ skoro stwierdzono, że Żydzi nie mają stałego zatrudnienia i pewnych źródeł utrzymania, to przecież nie mogą i nie powinni być obarczani dodatkowymi obowiązkami finansowymi. Takie obciążenie powoduje jeszcze większą biedę pośród Żydów i siłą rzeczy szukają oni pocieszenia w fanatycznych zabobonach, przez co nigdy nie zostaną zbliżeni [24]{26} do prawdziwego oświecenia.



226 Być może nawiązanie do Ps 118, 19–20.