RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Pisma Chaskiela Wilczyńskiego

strona 209 z 470

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 209


Jako skutek takiej niepewnej sytuacji mieszkaniowej od powstania reprezentacji
kahału w czasie okupacji pruskiej, tzn. w ciągu ponad 20 lat, nie doszło w Warszawie do normalnych wyborów starszych kahalnych. Na to 13 [---] 1817 roku skarżył się do namiestnika Jankiel Icek Mławski285, ojciec żydowskiego żołnierza Wincentego Jakubowicza, który służył w IV pułku ułanów pod znanym pułkownikiem Kozietulskim286.
Niesprawiedliwość i zdzierstwo starszych kahalnych przekracza, według Mławskiego, wszelkie wyobrażenia. Warszawscy Żydzi już od wielu lat cierpią pod jarzmem swoich przywódców, nikt jednak nie ma odwagi poskarżyć się na nich władzom ze strachu, że będą za to prześladowani i zrujnowani. Jeśli ktoś chciałby tak zrobić, starają się oni przeciągnąć go na swoją stronę i w ten sposób uniknąć wydania wyroku, na który sobie zasłużyli.
On sam nie boi się, ponieważ jest osiadły w Warszawie i ma zaufanie do sprawiedliwości rządu i konstytucji.
Mławski, sam dawniej wielki dostawca koni dla armii, skarży się na niesprawiedliwość podatku koszernego, który muszą płacić biedni, ponieważ bogaci mogą sobie pozwolić na jedzenie ryb i podobnych dań.
Już od 20 lat nie odbyły się w Warszawie [13]{15} regularne wybory starszych
kahalnych i rządzą ci sami ludzie i to w taki sposób, że siebie i swoich krewnych zwalniają oni z wszelkich opłat, a wszystkie obciążenia zrzucają na biedotę. Dlatego prosi on, aby wybory do kahału odbywały się co roku, i aby kahał działał pod kontrolą rządu i władz municypalnych.
W roku 1818 słynny Ezechiel (po chrzcie Stanisław) Hoge przedstawił namiestnikowi i jednocześnie Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i władzom policyjnym memoriał z wyjaśnieniami, albo jak nazwali to Żydzi, donosami na temat nadużyć i nieprawości, które mają miejsce w kahale287. Według Hogego, wpływy kahalników są tak wielkie, ponieważ władze pozostawiają ich samym sobie, pozwalają im korzystać z autonomii i nie mieszają się do ich działalności. To sprawia, że nawet ludzie, którzy nie zgadzają się z działaniami kahalników i chcieliby protestować przeciwko ich złym poczynaniom, albo tacy, którzy chcieliby prowadzić bardziej swobodne życie, boją się to zrobić, aby nie być przez nich prześladowanymi.
Hoge przedstawił krzywdy, których dopuszczają się rabini i Chewra Kadisza podczas zajmowania się zmarłymi. Wskazał on na konieczność wyznaczenia kontroli nad żydowskim szpitalnictwem, zwłaszcza w Warszawie288.
Pismo Hogego wywarło silne wrażenie w kręgach namiestnika. Bardzo ucieszono się tam z jego wskazówek i opatrzono je komentarzami. Uważano tam, że takie doniesienia mogą lepiej pomóc przeprowadzić skuteczną reformę Żydów niż wszystkie wysiłki rządu,



285 Jakub Mławski (ok. 1761–1854), dostawca wojskowy, w 1815 r. ubiegał się o prawo obywatelstwa w Królestwie Polskim, obywatel miasta Warszawy, właściciel ziemski. Na temat jego syna, Wincentego Jakubowicza, autor więcej pisze poniżej w dok. 100.
286 □ AAD w W[arszawie], Ak[ta] Rady Adm[inistracyjnej, 525a, p. 28/9. *Jan Leon Kozietulski (1778–1821), pułkownik wojsk polskich; uczestnik kampanii napoleońskich w Hiszpanii, w kampanii austriackiej, rosyjskiej i niemieckiej; mason.
287 □ Rada Adm[inistracyjna] 525a, p. 41.
288 □ tamże.