Starszy syn Posnera, Szmul Perec984, szybko pobiegł po Zielińskiego i przyprowadził go na miejsce. Ten ostatni jednak, spostrzegłszy zniszczenia, jakie poczynili chłopi, zrzucił z siebie odpowiedzialność, twierdząc, że nie kazał tego robić i nie ponosi za to żadnej winy. Wtedy młody Posner podskoczył do Sobolewskiego i wymierzył mu cios. Oficer rozkazał wtedy, aby zdemontowaniem śluz zajął się personel fabryki oraz zabrał ze sobą Sobolewskiego, jako rzekomo aresztowanego. Kilka godzin później Sobolewski wrócił jednak do Kuchar, ale już z innym oficerem Szczawińskim985 oraz z żołnierzem i wszystko zniszczył i połamał.
[7]{9} Personel usiłował przeciwstawić się zniszczeniu swoich miejsc pracy, ale
widząc, że może z tego wyniknąć przelew krwi, Posner odwołał swoich ludzi. Zaczął też rozmyślać nad niesprawiedliwością uczynioną mu przez zniszczenie jego dóbr i jego fabryki, którą wybudował za własne pieniądze, wbrew niemieckim kolonistom, których tak silnie wspierano subsydiami państwowymi, podczas gdy on nie korzystał z żadnego wsparcia państwowego, za to dał źródło zarobku dla 350 rodzin986. Mało, że oficer Szczawiński rozkazał zdemolować śluzy i most, to jeszcze zwrócił się do okolicznego personelu z żądaniem, aby każdy chrześcijanin w dobrach Kuchary natychmiast je opuścił, ponieważ wszystko tu zostanie tak gruntownie spalone, że Posnerowi nie pozostanie z jego majątku nawet włos na głowie. To samo zaczął powtarzać Sobolewski i jego towarzystwo, także jeszcze tego samego dnia przyszli do Posnera majstrowie z fabryki zameldować mu o tym i prosili go o zwolnienie ze stanowisk.
Słysząc to, Posner następnego dnia, czyli 23 lutego, wysłał list do właściciela
sąsiedniego majątku Miszewskiego, w czyjej wsi Kołoząb987 kwaterował wyższy polski oficer, major Kijewski988, [8]{10} dowodzący oddziałami powstańczymi w tej okolicy i dwoma już wcześniej wspomnianymi oficerami, z prośbą, aby wstawił się za nim u majora o ochronę. Nie otrzymał żadnej odpowiedzi.
Po kilku dniach Sobolewski i jego chłopi znowu zaczęli straszyć, że zbliża się
chwila zemsty i Posner w odpowiedzi na te groźby wysłał skargę do komisarza okręgu płockiego. Posner prosił również, aby w celu uchronienia go od dalszych strat i prześladowań władza przysłała na jego rachunek urzędnika, który strzegłby jego i jego przedsiębiorstwa i jednocześnie w razie potrzeby służył jako obserwator tego, co się dzieje w Kucharach. Dopiero 3 marca Posner otrzymał na swoją prośbę odpowiedź, mówiącą,
984 Głównym spadkobiercą fortuny Salomona Posnera był jego młodszy syn Dawid, możliwe, że wspomniany starszy syn, o którym nic nie wiemy, zmarł za życia ojca.
985 Być może Nepomucen Szczawiński, podoficer z 6. Pułku Piechoty Liniowej, lub Dominik Szczawiński, podporucznik Pułku Grenadierów Gwardii Królestwa Polskiego, zob. Xięga pamiątkowa w 50-letnią rocznicę powstania roku 1830, zawierająca spis imienny dowódców i sztabs-oficerów tudzież oficerów, podoficerów i żołnierzy armii polskiej w tymże roku Krzyżem Wojskowym
„Virtuti Militari” ozdobionych, Lwów 1881, s. 96; Rocznik wojskowy Królestwa Polskiego na rok 1825, Warszawa [1825], s. 61.
986 W zakładach Posnera pracowało ok. 300 robotników, w tym większość Żydów, por. A. Pacholczykowa, Salomon Markus Posner (1770–1848), PSB, t. 27, s. 684–685.
987 Kołoząb (pow. Płońsk).
988 Faustyn Kijewski, kapitan 7. pułku ułanów w 1819 r., major 2. Pułku Jazdy Płockiej w 1831 r, kawaler krzyża Virtuti Militari, właściciel wsi Wola Szydłowska (pow. Mława), zob. Xięga pamiątkowa…, s. 51.