RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Żydowska Samopomoc Społeczna w Warsz...

strona 1029 z 1311

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 1029


Jest to dziwny zbieg okoliczności, że w lokalu tym, w którym przed wojną Sąd Pracy odmawiał ludziom rozmaitych praw życiowych, teraz dzieci uzyskują nowe prawa do życia. Ok. 50 dzieci przyjętych do Internatu przedstawiało przed ca 4 tygodniami cienie ludzkie, wyschnięte, wygłodzone, o zamglonych oczach, bez śladu dziecięcego uśmiechu – obecnie zaś dzieci te całkowicie zmieniły swój wygląd, widać twarzyczki odkarmione, o ładnej cerze, uśmiechniętych, błyszczących oczach. Dzieci te oświadczyły mi, że czują się dobrze i tylko żal im tego, że ich rodzice nie mogą widzieć ich dobrobytu.
Sierota Chaja Akerman mówi mi: „Nigdy tego nie zapomnę, że p. inż. Blass uratował mnie i mojego brata z punktu Ogrodowa 27 z niechybnej śmierci”. Dzieci w Internacie śpiewają, bawią się, Internat tryska życiem.
Internat jest całkiem po europejsku zorganizowany. Lokal cały odnowiony, sale jasne, duże, powietrze czyste, podłogi wszystkie pastowane. Na sali stoi 50 łóżek (każde dziecko ma własne łóżko) z materacami, kołdrami i niezbędną bielizną pościelową oraz dostateczną ilością ręczników. Bielizna zebrana została przez ofiarne panie, jak pp.: Blassowa, [Róża] Mazorowa442, Tajtelbaumowa, które wiele pracy poświęciły przy tworzeniu Internatu i dalej roztaczają matczyną opiekę nad dziećmi w Internacie.
Świetlica jest ładnym, dużym pokojem, b[ardzo] czystym, w którym dzieci uczą się i bawią. Obok znajduje się izba chorych dla dzieci, istnieje również własna apteka, kierowana przez p. Szenfeldównę.
Dzieci są odżywiane 5 razy dziennie, otrzymują dobre, pożywne posiłki, o czym sam się przekonywałem; dostają mleko, tłuszcz itd.
W prof. Ginzbargu dzieci widzą ojca Internatu, bo on cały swój wolny czas spędza wśród tych dzieci.
Ten piękny czyn małej grupy ludzi bez pomocy jakiejkolwiek instytucji niech będzie przykładem dla innych domów, w których znajdują się jeszcze ludzie zamożniejsi, mogący również przyczynić się do przywrócenia praw życiowych pozostałym sierotom na punktach, żyjącym w skrajnej nędzy. Nie mogę zakończyć tej notatki bez wymienienia nazwisk najbardziej zasłużonych osób, jak pp.: inż. Blass, Lerner, Nez.


[6] W. BRAUN
WARSZAWA


         Notatka z wizytacji Internatu – Gniazda dla Sierot przy ul. Śliskiej 28
Dn. 1 marca odwiedziłem Gniazdo dla Sierot, zorganizowane przez kierownika Sekcji Opieki nad Uchodźcami p. prof. Ginzbarga, i stwierdziłem, że jest to idea b[ardzo] trafna, umożliwiająca uratowanie szeregu sierot z punktów, środkami skromnymi, prymitywnymi.
Na 3. piętrze tego domu znajduje się duża sala, w której umieszczono 24 sierot[y] z rozmaitych punktów po uchodźcach, tragicznie zmarłych z nędzy i głodu. Z bardzo skromnych środków udało się p. prof. Ginzbargowi stworzyć prycze dla dzieci z materacami i kołdrami. Dzieci są odżywiane 5 razy dziennie, utrzymane b[ardzo] czysto, tak że czują się bardzo dobrze, dzięki należytej opiece, którą otrzymują ze strony kierownika Gniazda p. Wajsbarta, jak również jego zastępcy p. Hasmana.



442 Róża Mazor, żona Michała Mazora.