działalności ŻSS, upłynęło sporo czasu, rzecz jednak nie posunęła się naprzód. We wszystkich sprawach, które są w toku, wyniki są marne; przytoczę kilka przykładów:
1) Skład osobowy Prezydium nie jest dotąd zatwierdzony, co uniemożliwia nam rozpoczęcie normalnej działalności.
2) Starostowie grodzcy i powiatowi mianują sami miejscowe komitety miejskie i powiatowe zarówno polskie, jak i żydowskie. Co do ostatnich, zwracają się często do rad żydowskich z żądaniem przedstawienia im kandydatów w ściśle określonym terminie. W ten sposób wbrew przepisom § 12 statutu tworzą komitety z osób nam, względnie RGO nieznanych, z którymi będzie jednak trzeba współpracować i ponosić za nich pełną odpowiedzialność446.
3) W sprawie wysiedlenia Żydów z Krakowa p. major Ragger447 chciał nam narzucić obowiązek zaopatrywania w żywność wysiedlonych, nie licząc się zupełnie z tym, iż dotąd nie mogliśmy stworzyć aparatu organizacyjnego. Sama procedura wysiedlenia przyjmuje formy co najmniej dziwne. Poleca się Radzie Żydowskiej w Krakowie przeprowadzenie dobrowolnego wysiedlenia, a jednocześnie nie wydaje się przepustek, władze prowincjonalne nie zezwalają wysiedlonym na zamieszkiwanie, odmawiając im zameldowania lub odsyłając ich z powrotem do Krakowa. Kolej nie przyjmuje przesyłek, a często i bagażu. Skoro wyniki dobrowolnej akcji przesiedleńczej wobec takiego stanu rzeczy są niezadowalające, zarządza się ewakuację przymusową z dniem 16 sierpnia, nie dając możności Radzie Żydowskiej poczynienia odpowiednich przygotowań.
4) W sprawach gospodarczych zapewniono nas podczas ostatnich konferencji, iż nastąpiła radykalna zmiana i istnieje tendencja włączenia Żydów z powrotem w życie gospodarcze. Jednocześnie w Warszawie wydala się nadal żydowskich pracowników bez odszkodowania; w najbliższym czasie mają być usunięci wszyscy pracownicy bankowi. Domy żydowskie otrzymują nadal powierników i zarządców przymusowych, którzy usuwają zarówno pracowników (administratorów i rządców żydowskich), jak i lokatorów – tych ostatnich bez postępowania sądowego.
5) [2] Działalność Komisji Koordynacyjnej w Warszawie, która do niedawna rozwijała się tak pięknie i znalazła uznanie władz, kurczy się z dnia na dzień coraz bardziej i – jeżeli tak dalej pójdzie – dojdzie wkrótce do zera. Jeżeli będziemy musieli zlikwidować naszą działalność w Warszawie, jakżeż możemy żądać od społeczeństwa, by miało do nas zaufanie, że potrafimy zorganizować opiekę społeczną na całym terenie okupowanym? Zapewniono nas kilkakrotnie, iż sprawa naszego udziału w podatku tramwajowym została w Krakowie załatwiona pozytywnie, jednakowoż w Warszawie o tym nie chcą słyszeć. Wydawałoby się rzeczą prostą, że 5-groszówki uzyskane od żydowskich pasażerów idą na cele żydowskiej opieki społecznej. Tymczasowo Magistrat, który przerzucił na nasze barki cały ciężar opieki zarówno dobrowolnej, jak i przymusowej, zasila z tych 5-groszówek
446 Paragraf 12 Statutu ŻSS brzmi: „Żydowska Samopomoc Społeczna tworzy w siedzibie Kreishauptmannów (Stadthauptmannów) w miarę potrzeby Żydowskie Komitety Opiekuńcze. Składają się one z 5 członków, na których powołanie musi nastąpić zgoda właściwego Kreishauptmanna (Stadthauptmanna)”. Zob. AŻIH, ŻSS, 211/1, k. 21.
447 Wcześniej jako mjr Raga, zob. dok. 108.