RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Żydowska Samopomoc Społeczna w Warsz...

strona 331 z 1311

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 331


napotykamy na coraz większe trudności. Mimo to, iż władze naczelne w Krakowie wyraziły swoją zgodę na przyznanie nam udziału w wymienionym podatku, pozostawiając decyzję władzom miejscowym, nie udało nam się dotąd przekonać p. Massinga o słuszności naszego stanowiska, iż podatek, obarczający w równej mierze ludność żydowską, winien przypaść jej odpowiednio do procentowego udziału ludności, a to tym bardziej że narzucono nam obok opieki dobrowolnej też całą opiekę przymusową. W ubiegłym tygodniu zaznajomiłem się z ustawodawstwem Rzeszy Niemieckiej tyczącym się Żydów. Wśród ustaw wydanych w roku 1938, mających charakter odwetowy i wyłączających zupełnie Żydów z życia gospodarczego, zachowano jednak postanowienie, że na wypadek gdyby żydowska opieka społeczna nie mogła z własnych funduszów dbać o podopiecznych, obowiązek ten ciąży na opiece państwowej. Wydaje mi się, iż u nas opieka powinna otrzymywać przynajmniej tyle, ile Żydzi na ten cel płacą.
P[an] Bollenbach odpowiedział, iż jego osobiste zdanie jako urzędnika jest, że opieka przymusowa powinna być odebrana Żydom i sprawowana przez władze państwowe i miejskie. Poruszy on tę sprawę u swojej władzy przełożonej.
Ze swej strony odparłem, iż Żydzi byliby bardzo zadowoleni, gdyby opieką przymusową zajęły się, jak przed wojną, władze państwowe i miejskie. Niestety, mamy duże wątpliwości, czy p. Bollenbachowi uda się przekonać swoich przełożonych. W obecnej chwili mamy prośbę o wiele skromniejszą, a mianowicie, by p. Bollenbach poparł starania moje u p. Massinga, aby tenże zmienił swój stosunek w sprawie udziału naszego w podatku tramwajowym.
P[an] Bollenbach przyrzekł po rozmowie mojej z p. Massingiem pomówić z nim we wspomnianej sprawie.


[2] 3) Wizytacja naszych zakładów
Zapytałem p. Bollenbacha, czy by nie zechciał odwiedzić kilku naszych zakładów, między innymi fermy rolniczej w Grochowie, co mi już dawno przyrzekł.
P[an] Bollenbach odpowiedział, iż jutro chętnie pojedzie ze mną, o ile przyjadę po niego samochodem. Napisze on sprawozdanie ze swojej wizytacji i ma nadzieję, że nie pozostanie ono bez wpływu na decyzję władz w sprawie naszego udziału w podatku tramwajowym. Jednocześnie prosi, bym mu przedstawił sprawozdanie finansowe Komisji Koordynacyjnej ŻSS.


4) Rekwizycja w „Brijusie” i „Zofiówce”
Nawiązując do interwencji p. inż. [Abrama] Sztolcmana oraz p. Wajnmana, złożyłem odpisy spisów artykułów żywnościowych znajdujących się w magazynach wymienionych szpitali.


5) Zezwolenie na zamieszkanie w Otwocku
Zakomunikowałem p. Bollenbachowi, iż dzwoniono do nas z Magistratu w Otwocku, byśmy nie przysyłali tam uchodźców. Wobec tego, iż to zarządzenie stoi w jaskrawej sprzeczności z okólnikiem rozesłanym przez Urząd Gubernatorstwa Generalnego do szefów dystryktu, o czym powiadomiono mnie w Krakowie, zarządziłem telefonicznie, by Centrala ŻSS w Krakowie zakomunikowała o tym Urzędowi Gubernatora Generalnego.