[5] Bieg deklaracji
291
Jak wynika z powyższych tabel, przeciętna [licz]ba przydzielonych w r. 1941 jednostek odzieżowych wynosi przeszło 5600 sztuk miesięcznie.
Bezstronny obserwator przyzna zapewne, że w tych warunkach działalność Wydziału Rozdzielczo-Odzieżowego starała się ze wszech miar sprostać swemu ogromnemu i tak trudnemu zadaniu.
A jednak głód odzieżowy wzrasta coraz ba[rdzie]j zastraszająco wśród biednych mas. Ludzie, odziani w strzępy łachmanów, okryci derkami i szmatami, odrażającymi brudem i zawszeniem, setkami krążą po ulicach bez ża[dnej] pomocy, mając[ej] zaradzić temu okropnemu zjawisku. W norach mieszkalnych lub w ciasnych izbach […]ach i suterynach leżą tysiące zdrowych ludzi, nie mogących opu[szczać mie]szkań – nie mają bowiem dosłownie nic, w co by mogli owinąć swe a[…]a. Setki petentów zgłasza się codzie[nnie do Wy]działu Rozdzi[elczo-Od]zież[owego]. Są to ludzie zrozpaczeni i nad [wyraz ni]eszczęśliwi, imają[cy się na]wet często awantur w naszych korytarzach, domaga[jąc] się w ten sposób przy[działu] jakiejkolwiek odzieży. Szturmują do nasz[ych drzwi ucho]dźcy,
powracający z [obozów] pracy, uzdrowieńcy po opuszczeniu szpitali, inteligencja zawodowa – jednym słowem cała [nędza?] dzielnicy żydowskiej błaga i lamentuje, demonstrując często sw[oje] od[mroż]one nogi, wreszcie podsuwa nam pod oczy swoje cuchnące, zawszone gał[gan]y, będące rozsadnikiem najszybszym [wsze]lkiej epidemii.
[6] Trzeba nam odzieży – trzeba ją otrzymać lub zakupić albo uszyć, trzeba ją stworzyć – tak samo jak się tworzy codzienną zupę ludową – muszą znaleźć się fundusze na zakup odzieży, bielizny, odzież bowiem nie jest sprawą mniejszej wagi niż jedzenie. Rozdając odzież, tak samo ratujemy od zagłady życie ludzkie, jak to czyni kuchnia wydająca zupę głodnemu petentowi.
Niestety, z żalem stwierdzić należy, iż wszelkie wysiłki mające na celu zdobycie jakichkolwiek zasobów na zakup odzieży spełzły na niczym. Magazyny odzieżowe pustoszeją z dnia na dzień – tylko patrzeć, jak nie będzie co rozdawać, a liczba domagających się odzieży wzrasta z dnia na dzień, z godziny na godzinę! W tych warunkach raz jeszcze należy z mocą i z przekonaniem zaapelować do instancji powołanych ku temu: zważcie na powagę sytuacji, ratujcie nagich i bosych, przydzielając nam odzież lub fundusze na zakup odzieży.
ARG I 347 (Ring. I/314)
Opis: oryg. lub odpis, mps, j. pol., 205×280, 205×198 mm, duże uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 6, s. 6.
291 □ Liczba ta nie obejmuje tysięcy mieszkańców punktów, wychowanków internatów CENTOS i TOZ i chorych w szpitalach itp., którym przydzielona została ilość 24 521 sztuk odzieży bezpłatnie.