Według dawnej tradycji naszych przyjaciół i tym razem paczki były zaofiarowane pod warunkiem, że otrzymają je prywatni adresaci, którzy zostaną o każdej przesyłce zawiadomieni i odbiór jej powinni bezpośrednio potwierdzić. Ta sama procedura została ustalona odnośnie [do] transportu uzyskanego ostatnio ze Szwecji, skąd zażądano od nas listy osób, które mają otrzymać paczki, z wyraźnym zaznaczeniem, że potwierdzenia odbioru służyć mają nie tylko wylegitymowaniu się w Szwecji z zebranych funduszów, ale mają być również bodźcem do zbierania dalszych ofiar na tenże cel.
Złożona przez nas lista obejmowała około 150 nazwisk, które zostały ustalone:
1. przez Kierownictwo Wydziału,
2. ze zgłoszeń ubogich petentów, przeważnie takich, których dawniej zasilali za naszym staraniem krewni z zagranicy i którzy z tych paczek się utrzymywali,
3. z wykazów, opracowanych przez wybitniejsze ugrupowania i różnych działaczy społecznych.
Musimy jednakże zaznaczyć, że paczki ostatniego transportu pochodzą nie tylko z darów szwedzkich. Duża ich część wysłana została ze Szwajcarii, która bezpośrednio wyznacza odbiorców; są to bowiem dary zarówno ze składek szwajcarskich, jak i w dużej części przesłane z polecenia i na rachunek krewnych z zagranicy. Do tej chwili nie wiemy, ile przypadnie na każdą z grup obdarzonych z funduszów szwajcarskich i szwedzkich.
Regułą było dawniej, że paczki były kierowane bezpośrednio do prywatnych odbiorców. Tym razem z pewnych [2] względów i za zgodą Niemieckiego Czerwonego Krzyża w Berlinie użyto adresu Niemieckiego Czerwonego Krzyża w Warszawie. Niezależnie od tego Szwecja i Szwajcaria bezpośrednio zawiadomi adresatów o wysyłce paczek, których domagać się będą u nas na placu Grzybowskim nr 10, często w formie bardzo ostrej. Jest więcej niż prawdopodobne, że wykaz odbiorców otrzyma również Niemiecki Czerwony Krzyż w Berlinie lub w Warszawie.
Musimy z góry być przygotowani na to, że niedoręczenie paczek adresatom doprowadzić może do bardzo ostrych z ich strony sprzeciwów, a wolno nam przypuszczać, że mogą też spowodować zażalenia u władz. Poza tym musimy liczyć się także z protestami z zagranicy. Będą one bardzo ostre, zwłaszcza ze Szwajcarii, gdzie paczki są w dużym stosunku, jak wspomnieliśmy, zapłacone przez krewnych.
Zużytkowanie paczek na cele opieki ogólnej – paczek, które wysłano dla celów pomocy indywidualnej, ma następujące, a nieuniknione konsekwencje:
1. podkopuje się zaufanie ludności do naszej instytucji, która od przeszło 20 lat służy celom indywidualnej pomocy,
2. wywoła zażalenia i skargi o nieobliczalnych następstwach. Niepowołani do rekwizycji paczek zagranicznych, których nietykalność respektuje poczta i władza niemiecka, narazimy się na ciężkie represje.
3. przerwie się, a zapewne i przekreśli wszelką możność otrzymywania nadal pomocy z zagranicy od części naszych przyjaciół i korespondentów, jak i od krewnych z zagranicy dla ich najbliższych.
Na te następstwa musimy zwrócić uwagę Komitetu; z powodu tych niebezpieczeństw dla nas i dla naszej pracy musimy prosić o rozpatrzenie sprawy. Nie mamy zwyczaju wnosić protestów lub ostrzeżeń dla jakichkolwiek względów prestiżowych, idzie nam tylko o to, żeby zapobiec wszelkim komplikacjom. Mamy uzasadnioną