„Awangarda Młodzieży”, nr 6–7(9–10) [3] 107
przeprowadzeniu rewolucji narodowej. Nie naszym jest zadaniem kruszyć kopie w obronie pojęcia tzw. rewolucji narodowej: wiemy, co na ogół podpada, zwłaszcza w naszej epoce, pod to pojęcie, i kto się pod nim podpisuje. Jeżeli zahaczamy tu o to, to dlatego, by podkreślić, że o rewolucji narodowej mówią tu ludzie, którzy z punktu widzenia narodowego Francji doprowadzili do największej hańby w dziejach swego kraju, którzy przez nikogo innego, jak przez francuskie mieszczaństwo powinni zostać na wieki napiętnowani mianem sprzedawczyków i zdrajców.
Trudno nie pisać satyry
W Rzymie widzą w tym akcie (zajęcie Iranu – red[akcja]) jeszcze jeden dowód egoistycznej polityki tych mocarstw, które usiłują się przeciwstawić się idei nowego porządku oraz nie dopuś[cić] aa[…]aa […]ania wszystkich narodów żyjących jeszcze pod jarzmem kapitalizmu. a[…]a.
Trudno rzeczyw aa[…]aa czyta powyższe słowa.
Instr aa[…]aa […]ragizmu – ucisku wspó aa[…]aa Italii, prawdzi aa[…]aa bojowników o aa[…]aa i Angli aa[…]aa [na]rodów aa[…]aa.
[1]236nr 6–7 (9–10), 4 października 1941 r.
DZIESIĘĆ NUMERÓW
Ukazało się już dziesięć numerów naszego organu młodzieżowego „AWANGARDA MŁODZIEŻY”. W dzisiejszych warunkach ukazanie się 10 numerów jest świętem dla młodzieży robotniczej.
Już trzeci rok żyjemy pod hitlerowskim panowaniem. W ciągu tego czasu władza hitlerowska postawiła sobie za zadanie zniszczyć, wytępić z zarodkiem masy żydowskie. Nie ma dnia, który by nie ściągnął nowych prześladowań na ludność żydowską. Wysiedlenia z miast i miasteczek, getta, obozy pracy, łapanie do roboty na ulicy – to jest nasz powszedni chleb.
Jasne, że te gromy są kierowane przede wszystkim na żydowską młodzież pracującą w celu zniszczenia jej. Wraz z gospodarczym i politycznym unicestwieniem dążą okupanci do kulturalnej degradacji młodzieży żydowskiej. Podrasta pokolenie bez szkół, książek i gazet. Ciemnota i nieuctwo – oto dwa zjawiska, które ukazują się wszędzie, gdzie spoczywa łapa hitleryzmu.
Żydowska młodzież robotnicza Warszawy na równi z młodzieżą całego wielkiego obszaru byłej Polski zmuszona była wchłonąć w siebie hitlerowski pokarm. Aż zjawił się wypróbowany, zahartowany w długoletnich bojach marksistowski obóz młodzieży żydowskiej i oświetlił płomieniem marksizmu dzisiejsze ponure czasy, wydając rok temu pierwszy numer organu żydowskiej robotniczej młodzieży marksistowskiej „Jugnt-Ruf” (Zew Młodzieży).
