„Awangarda Młodzieży”, nr 6–7(9–10) [3] 109
organizować się, popierała go w jego rozwoju, wspomagała w walce. Poparcie to było udzielane robotnikom w Palestynie, nie tylko dlatego, że wyemigrowali tam żydowscy robotnicy z Europy, ale także dlatego, że w Palestynie zmieniała się struktura gospodarcza życia żydowskiego, a to umożliwiało zbudowanie zdrowej bazy strategicznej w walce z żydowskim kapitalizmem i angielskim imperializmem. Z tego właśnie założenia wychodząc, żydowska awangarda robotnicza odpierała [3] argumenty oportunistycznego skrzydła żydowskiego ruchu robotniczego, jakoby można było współpracować z burżuazją żydowską w dziele budowy Palestyny.
„Palestyna będzie budowana w walce klasowej” – tak głosił teoretyk żydowskiego robotniczego ruchu rewolucyjnego, Ber Borochow.
Na przestrzeni lat od zakończenia poprzedniej wojny światowej po dzień dzisiejszy toczy się w Palestynie walka klasowa pomiędzy burżuazją a proletariatem żydowskim. Wszystkie fantazje i gadaniny oportunistów żydowskich nie wytrzymały próby życia.
Drugie ważne zagadnienie: stanowisko żydowskiego ośrodka w Palestynie – czy powinien orientować się on na imperializm brytyjski.
Już z chwilą, gdy Anglia uroczyście przyrzekała i „gwarantowała” utworzenie „siedziby narodowej” Żydom w Palestynie (deklaracja Balfoura237), marksistowska część robotników żydowskich oceniała ten akt jako obłudę, twierdząc, że imperializm brytyjski nie ma zamiaru realizować swego przyrzeczenia.
Lata późniejsze potwierdziły w całej pełni słuszność tego stanowiska. Anglia nie tylko nie pomagała w budowie żydowskiego ośrodka w Palestynie, lecz przeciwnie – starała się przeszkadzać w jego rozwoju.
Żydowska awangarda robotnicza wzywała proletariat żydowski w Palestynie do porozumienia się z bardziej uświadomionymi robotnikami i chłopami arabskimi, by wspólnie stworzyć jednolity front do walki ze wszystkimi siłami reakcji w kraju, żydowskimi i arabskimi, a przede wszystkim z imperializmem angielskim. I znów życie potwierdziło słuszność tego stanowiska.
Dziś, gdy żyjemy w trzecim roku wojny, gdy wojna wkroczyła w decydującą fazę, gdy na arenie starły się 2 klasy, kapitalizm faszystowski i socjalizm – jasne staje się, że walka będzie się toczyć nie tylko w Europie, lecz również na Bliskim Wschodzie. Wkroczenie wojsk sowieckich do Iranu jest tego pierwszym sygnałem. I teraz wyjaśnia się historyczna rola, jaką może i powinna odegrać Palestyna w najbliższej przyszłości. Nie może być więcej mowy o orientacji na jakikolwiek imperializm, który może się wyłonić wśród zachodzących wydarzeń. Żydowski Ośrodek Robotniczy nie stanie się punktem wsparcia dla żadnego kapitalistyczno-imperialistycznego państwa, lecz wkroczy na własną klasową drogę walki rewolucyjnej.
Zrozumiałe, że nie będzie mowy o żadnej koalicji z żydowską burżuazją w i poza Palestyną, gdyż w decydującym momencie burżuazja żydowska tak samo jak burżuazja innych narodów opowie się słowem i czynem za obozem reakcji.
Najważniejszym zadaniem chwili żydowskiej klasy robotniczej w Palestynie jest utworzenie wspólnego bloku z uciśnionymi masami arabskimi i przygotowanie podstaw do zrewolucjonizowania Bliskiego Wschodu.