RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta Warszawskiego: Poalej Sy...

strona 146 z 368

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 146


116 „Awangarda Młodzieży”, nr 6–7(9–10) [3]

    W pierwszych dniach po wkroczeniu wojsk niemieckich zanosili Żydzi niektóre sprzęty domowe do okolicznych chłopów, otrzymując w zamian produkty żywnościowe. W 3 tygodniu po wkroczeniu wojsk niemieckich została utworzona Rada Żydowska z Mojsze Koszerem na czele. Zaczęto brać na roboty. Praca polegała na grzebaniu poległych żołnierzy oraz na rąbaniu drzewa. Robocie towarzyszyły straszne bicia Żydów.

    Każdego dnia oczekiwaliśmy czegoś. Na czym to „coś” ma polegać, nie wiadomo było. Terror niemiecki zaostrzał się z dnia na dzień. Niemcy – wraz z nowo utworzoną polską policją pomocniczą składającą się z byłych ONR-owców i innych antysemitów, którzy podczas władzy sowieckiej siedzieli w więzieniu – maltretowali żydowską ludność w Zarębach i okolicy.

    Oblicze tego „coś”, co nas czeka, ukazało nam się w związku z wydarzeniami w miasteczku JĘDRZEJÓW251, 8 km od nas. Mieszkało tam około 130 dusz żydowskich. 7 sierpnia, o godzinie 1-ej w nocy zbudzono ze snu wszystkich żydowskich mieszkańców. Kazano im spakować wszystkie sprzęty domowe i udać się na ulicę. Uczyniła to tylko polska policja bez udziału Niemców. Następnie spędzono wszystkich Żydów na jeden plac. Tu kazano wszelkie paczki złożyć w szkole powszechnej i odprowadzono Żydów do sąsiedniego miasteczka SZUMOWO252, gdzie była już zebrana tamtejsza ludność żydowska w ilości około 100 ludzi. Pod gradem uderzeń wpakowano wszystkich Żydów na samochody ciężarowe i odwieziono trasą Zambrów– Ostrów. W lesie, blisko szosy, pod Ostrowem niedaleko wsi aa[…]aa wszyscy ci Żydzi, między nimi kobiety, dzieci i starcy, zostali rozstrzelani.

    Niby ciężka chmura zawisła nad nami ta wiadomość.

W DRUGĄ ROCZNICĘ ZAWIESZENIA BRONI

27 września 1939 – 27 września 1941 [r.]

    Dnia 27 września 1939 [r.] nastąpiło zawieszenie broni między wojskami broniącymi Warszawy a wojskami niemieckimi. Po blisko trzytygodniowej walce, po bohaterskiej obronie, musiała Warszawa skapitulować. Obrona Warszawy uratowała honor polskiego żołnierza, polskiej ludności pracującej, która mimo opuszczenia przez dowódców, mimo zdrady najwyższych osobistości państwa zdecydowała się podjąć nierówną walkę z przeważającym wrogiem.

    Nasze pismo zajmowało się już historią i oświetleniem wydarzeń września 1939 roku253, pisaliśmy już o naszym stanowisku wobec wojny niemiecko-polskiej. W dzisiejszym numerze chcemy dać kilka wrażeń i obrazów z Warszawy w owych dniach.

    Wrażenia z niektórych dni

    1-y września. Pierwszy dzień wojny. W dziennikach i na murach orędzie prezydenta Rzeczpospolitej, wzywające do obrony kraju przed „odwiecznym wrogiem” państwa polskiego. Szeregi ochotników z łopatami na ramieniu maszerują w takt pieśni antyniemieckich. Spieszą kopać rowy przeciwlotnicze. Nastrój ulic jest podniosły. Dzienniki są rozchwytywane. Przy czytaniu rozmyślamy: „Obecny bandyta, który napadł na Polskę,