„Proletariszer Gedank”, nr z 03–04.1941 [5] 181
Niemcy praktycznie wypuścili z rąk wojskową inicjatywę, która od początku zapewniała niemieckiej armii zwycięstwa. W momencie gdy Włochy próbowały wziąć inicjatywę w swoje ręce, odniosły one początkowo znaczące sukcesy, zarówno w zajęciu brytyjskiej Somalii, jak również w zdobyciu Sidi-el-Barani na libijsko-egipskim froncie, jednak napadając na Grecję, Włochy przygotowały sobie i pośrednio też Niemcom pierwszą ciężką porażk ę. Mussolini miał nadzieję na łatwe sukcesy: przyspieszył przystąpienie Włoch do wojny w momencie upadku Francji, jak hiena czając się na zamroczoną zdobycz, szybko jednak pierwsze sukcesy przemieniły się w miażdżące porażki.
Od grudnia Anglia przejęła od państw osi inicjatywę zarówno na obszarze militarnym, jak i politycznym: 1. militarnym przez udaną ofensywę w północnej i wschodniej Afryce, gdzie razem z więcej niż półmilionową włoską armią został zniszczony i zlikwidowany sen Mussoliniego o odnowionym imperium rzymskim, 2. politycznym – poprzez zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, które oddają wszystkie swoje gospodarcze i techniczne siły do walki przeciw państwom totalitarnym.
Niemcy, Włochy i ich trzeci partner w tym trzyosobowym związku – Japonia, znajdowały się wiosną 1940 [r.] w defensywi e. Żadne mocne słowa czy wygrażające gesty nie mogą zatuszować tego faktu. Wcześniej czy później ujrzą światło dzienne skutki katastrofalne dla dowództwa wojennego totalitarnej osi. Zapewne Hitler po raz kolejny spróbuje przejąć inicjatywę w swoje ręce, ale będzie się to odbywać teraz na naszych warunkach. Nie zawsze i nie wszędzie wojskowa inicjatywa zostanie ukoronowana sukcesem, moment przygotowania i zaskoczenia przeciwnika odgrywa tu decydującą rolę. We wszystkich dotychczasowych wojskowych działaniach siły nie były wyrównane, po jednej stronie stała skonsolidowana, od lat przygotowywana, potężnie uzbrojona siła, po drugiej stronie – zupełnie nieprzygotowany (Anglia) albo źle przygotowany (Francja) w ostatniej minucie uzbrojony przeciwnik. Niemiecka siła wojskowa była do 1940 [r.] niedoceniana. Polska, Dania, Norwegia, Holandia, Belgia i Francja zapłaciły za ten błąd wstrząsająco krwawą cenę. Teraz warunki zmieniły się gruntownie, w ciągu 19 miesięcy wojny Anglia zdołała wypełnić braki w uzbrojeniu. Na arenę wkroczyła Ameryka Północna ze swoim kolosalnym gospodarczym potencjałem. Anglii udało się nie tylko umocnić bazy obronne, lecz także poprzez przygotowanie niezbędnego ludzkiego i technicznego materiału oraz zdobycie aktywnych aliantów przejść do działań ofensywnych przeciw faszystowskiej osi.
3. Strategiczne znaczenie Bałkanów.
Jak paradoksalnie by to brzmiało, w wyniku swoich wszystkich zwycięstw do jesieni 1940 [r.] Niemcy i Włochy znalazły się nagle w strategicznie martwym punkci e. Rozbić i zniszczyć wroga można tylko w bezpośredniej walce. Blokada, naloty lotnicze, jak bardzo intensywne by były, są bez wątpienia niezmiernie ważnym środkiem pomocniczym, ale nie doprowadzą jednak do żadnych rozstrzygnięć. Po upadku Francji Niemcy nagle straciły bezpośredni kontakt z wrogiem. Brakowało frontu, gdzie mogłyby zostać zmiażdżone siły wroga.
[3] Kalkulacje Hitlera i Mussoliniego, że po okupacji i zdobyciu całej zachodniej i północnej Europy musi nastąpić kapitulacja Anglii, okazały się fałszywe. Porażka ofensywy lotniczej na Anglię zmusiła faszystowskich dyktatorów do szukania nowych punktów stycznych z wrogiem, do formowania nowego frontu. Tę możliwość stworzył