RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta Warszawskiego: Poalej Sy...

strona 82 z 368

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 82


52 „Jugnt-Ruf”, nr 5 [1]

jest dziki, podły, wprost bestialski w zadawaniu bólu. Wręcz zadziwiające, jak wśród Niemców rozpowszechnione są złodziejstwo, przekupstwo i różnorodna korupcja.

    Szczególnie różne formy demoralizacji i zepsucia szerokich warstw niemieckiego społeczeństwa widzi się właśnie w Polsce, gdzie okupanci czują się bezkarni i pozbawieni są jakiejkolwiek refleksji, nawet pod postacią przyzwoitości. Kiedy się jest zmuszonym do współżycia czy choćby tylko spotykania okupanta, trucizna przesiąka do naszej psychiki, wpływa na kształtowanie charakteru naszych dzieci i młodzieży, na cały kompleks pojęć i fundamentów naszej moralności.

    Przeważnie rzuca się najbardziej w oczy zdziczałość, brutalność, chuligaństwo i sadyzm, które wnikają w ciało naszego społeczeństwa na każdym kroku. Nie będziemy tu już mówić o tym, jak podejrzane elementy naszego narodu naśladują i małpują Niemców w ich podłości względem Żydów.

    Normalnemu człowiekowi ciężko uwierzyć, by to bestialstwo i prymitywizm miały     siłę przyciągania, lecz mnożą się wieści o straszliwej postawie Polaków, tzw. starszych cel i bloków w Oświęcimiu, którzy pozwalają sobie poniewierać i męczyć swych współtowarzyszy losu, aresztantów. Najbardziej bolesna jest jednak demoralizacja [występująca] między dziećmi i młodzieżą. Chęć skosztowania życia, życia doóki jeszcze się żyje lub ubóstwo pchają naszą młodzież do różnych świństw, oszustw, do różnych ciemnych transakcji i kombinacji.

    Przypatrzmy się środowisku robotniczemu, które w najcięższych czasach ocaliło najzdrowsze morale i czystość. Cóż tam widzimy? Kradnie się na każdym kroku. Kradną niemieccy zarządcy, kradną polscy urzędnicy i robotnicy. Są fabryki, gdzie 100% robotników kradnie wszystko, co się da… aż do wpadki.

    Jak rozumują ci ludzie! Nie tylko [w ten sposób], że trzeba żyć, przetrzymać, gdy zarobić się nie da – lecz także, że dziś można, bo to pod okupacją i fabryka służy Niemcom. [11] A słyszy się dziś argument: Wszyscy kradną! Już nie mówiąc o braniu łapówek, wszyscy biorą. Bierze się za każdą drobnostkę, za najmniejszą uprzejmość, za przypilnowanie sprawy, za załatwienie stanowiska itd. Biorą majstrowie w fabrykach, urzędnicy w urzędach, instytucjach i przedsiębiorstwach. Wokół najstraszliwszego miejsca kaźni, Oświęcimia, utworzyło się rozgałęzione przedsiębiorstwo łapówkarskie i [kwitnie tego rodzaju] procedura zarobkowa.

    Przykładów najbardziej podstawowego zdemoralizowania przez okupanta jest tu dużo. Przytoczyliśmy najważniejsze fakty. Powinniśmy się jednak zastanowić nad problemem walki z demoralizacją, szczególnie gdy areszty, mordy i obozy koncentracyjne wyrywają z naszego narodu najpiękniejsze i najlepsze jednostki”.

    Wyżej cytowany artykuł z „Barykady” daje najlepszą odpowiedź antysemitom i żydożercom wszystkich warstw. Korupcja i złodziejstwo nie jest wyłącznie żydowską przypadłością. Jeśli okupacja i ucisk narodowy jest jedyną przyczyną rozprzestrzenienia się korupcji – to czy jest jeszcze jakiś naród na świecie, który by wycierpiał tak wiele ucisku narodowego jak Żydzi?

    Nie będziemy jednak popełniać błędu „Barykady” i zapominać o głównej przyczynie korupcji i demoralizacji. Jeśli bowiem okupacja jest jedynym źródłem demoralizacji i chuligaństwa, to pojawia się pytanie: dlaczego polscy studenci na polskich wyższych uczelniach polskich mordowali i męczyli swych żydowskich kolegów i właśnie to młodzież szkolna była pionierem wszystkich chuligańskich ataków na żydowskich starców,