60 „Jugnt-Ruf”, nr 6 [1]
Palestyna, gdzie kolonizacja żydowska powiodła się w znacznej mierze i gdzie warunki dają możliwość utworzenia ekonomicznie normalnej nacji żydowskiej.
Uświadomiona żydowska klasa robotnicza zawsze ceniła rolę Palestyny w życiu żydowskim. Nie miejsce pustych marzeń, nie miejsce, gdzie winna ożywać tylko żydowska przeszłość – lecz przede wszystkim miejsce, gdzie trzeba uzdrowić życie narodowe mas żydowskich, a dzięki temu, dla żydowskiej klasy robotniczej, dla żydowskiego chłopstwa przybywającego do Erec Israel stworzona zostanie baza do pracy i walki. Palestyna winna, według rewolucyjnych borochowistów, tworzyć strategiczną bazę dla żydowskich mas robotniczych.
I rzeczywiście. Zaczynając od pierwszych nauczycieli, którzy udali się do Erec Israel podczas tureckiego panowania, a później pomimo przeszkód, [jakie czynił] angielski imperializm, i wbrew woli wszystkich ciemnych sił samej Palestyny i całego Bliskiego Wschodu – tysiące, dziesiątki tysięcy żydowskich robotników, za cenę dużej ilości krwi i potu, przybywało, by wybudować półmilionowe, nowocześnie skolonizowane skupisko żydowskie w Erec Israel.
Parcie wypędzonych mas żydowskich do Palestyny, które opiera się na najdłuższej historii mas żydowskich jako woli narodu, marksistowsko-borochowistyczni robotnicy uznali za zdrowe zjawisko, które nie może być całkowicie ignorowane. Przeciwnie. Chcieli oni wolę tę wykorzystać w kierunku przekształcenia jej w realny, postępowy czyn ludowy i dlatego w ogóle nie przeszkadzało im dopasowywanie tego całego kompleksu politycznych problemów na sposób marksistowski. Nie przysłonili sobie oczu religijno-narodowymi, nacjonalistycznymi frazesami żydowskiej burżuazji i części żydowskich robotników, którzy przez wiele lat wiernie podążali jej śladem. Palestyna zostanie zbudowana przez walkę klasową – tak borochowiści, robotnicy i młodzież, zareagowali na rozwój Erec Israel, w przeciwieństwie do innych propalestyńskich robotników, którzy sądzili, że w Erec Israel można uniknąć walki klasowej (konstruktywni socjaliści) i wspierając się na burżuazji żydowskiej, która mówi o czysto „narodowym bycie” i narodowym wyzwoleniu, budować społeczeństwo socjalistyczne, by w ten sposób „pokojowo wrosnąć w socjalizm”. Z marzeń tych nic nie pozostało. W toku rozwoju Erec Israel stał się krajem jak wszystkie inne, gdzie proletariusze żydowscy ciężko walczyli przeciw żydowskiej burżuazji, a w ostatnich latach także przeciw żydowskiemu faszyzmowi.
Borochowistyczna klasa robotnicza stale wzywała, by nie orientować się na łaskę angielskiej władzy imperialistycznej, lecz na porozumienie z masami arabskich robotników i chłopów. Socjalistyczny Erec Israel może zostać zbudowany tylko we wspólnej walce przeciw angielskiemu imperializmowi, żydowskiej burżuazji, jak również przeciw czarnym siłom efendich w Erec Israel.
Dla pewnych, nawet syjonistycznie nastawionych robotników, postawa ta jest herezją. Cóż to znaczy – zapytywali – bez nadzoru Anglii będziemy mogli osiedlić się w Palestynie? Widzimy dziś, że po dwóch i pół roku wojny i rozluźnieniu angielskiej władzy okupacyjnej w Palestynie nie słychać nic o pogromach i niepokojach. To świadczy o tym, że masy żydowskie i arabskie mogą się dogadać i dla ciemnych sił nie ma miejsca w Erec Israel.
Rewolucyjni borochowiści w pełnej mierze docenili wielką rolę, jaką w stosownym momencie odegra żydowska klasa robotnicza w Erec [4] Israel. Dziś, gdy Armia Czerwona