RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie, cz. I

strona 113 z 575

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 113


Głód książki jest jednak tak silny, że większość inteligencji czytającej, aby nie być
pozbawiona kontaktu z książką, wraca do swoich ulubionych autorów i dzieł i chętnie czyta klasyków. W ten sposób przeżywają u nas swoisty renesans – Balzac, Zola, Dickens, Orzeszkowa, Prus, Sienkiewicz, Żeromski i in[ni]. Przy tej sposobności warto podkreślić jedno charakterystyczne zjawisko: ulica żydowska wbrew logice wypadków polonizuje się. Wyglądałoby na pozór, że [w] getcie zwycięży język żydowski: tymczasem wbrew silnym i uzasadnionym dążnościom jidyszystów językiem oficjalnym w urzędach gminnych, policji, instytucjach, w sklepach i na ulicy jest [39] język polski. Jedyna gazeta, wychodząca w getcie krakowskim i warszawskim dwa razy tygodniowo w objętości czterech stronic pisana jest w języku polskim („Gazeta Żydowska”). Z tych czterech stronic półtorej – zajmują ogłoszenia, jedną – oficjalne komunikaty z tygodnia bez żadnych komentarzy i bez tytułów, a reszta poświęcona [jest] informacjom i ogłoszeniom z dziedziny życia społecznego i gospodarczego getta krakowskiego, warszawskiego i prowincjonalnego. A więc jej wartość jako dziennika w tych warunkach spada do zera.
W warszawskim getcie jest kilka teatrów. Teatry żydowskie może najmniej ucierpiały w stosunku do czasów przedwojennych, bo dysponują mniej więcej takim samym materiałem aktorskim, repertuarem i lokalami182. Dlatego można by od nich wymagać wyższego poziomu, bo mają ułatwienia przede wszystkim repertuarowe. Wolno im przecież grać prawie wszystkich dawnych autorów żydowskich. Zresztą cenzura w stosunku do teatru żydowskiego i żydowskich autorów (piszących w języku żydowskim) jest liberalniejsza. Dwa teatry polskie183 walczą z większymi trudnościami. Po pierwsze, poza kilkoma aktorami zawodowymi dysponują wyłącznie siłami amatorskimi dość słabymi. Po drugie, mają trudności repertuarowe bardzo silne, gdyż trzeba znajdować sztuki napisane
albo też przynajmniej przerabiane przez autorów żydowskich. Po trzecie, widza
teatru polskiego jest o wiele trudniej zaspokoić, bo ma on wymagania i jako Żyd, i jako Polak, i ma o [wiele] większe aspiracje, bo przeważnie to inteligent. Po czwarte, cenzura surowiej kontroluje teatr polski. Wszystkie teatry pracują w warunkach bardzo prymitywnych. O kostiumach, dekoracjach i rekwizytach nie wolno nic złego powiedzieć, bo co jest, to i tak cudem wytrząśnięto spod ziemi. A jak trudno zdobyć tekst sztuki czy też partyturę. A jak tu grać bez światła i opału.
[40] Poza stałymi teatrami [także] instytucje społeczne (Żytos, Centos) urządzają
dorywczo imprezy teatralne, widowiska i imprezy dla dzieci i młodzieży. Również
Komitety Domowe urządzają imprezy dochodowe na cele samopomocowe. Muzyka ma dużo poważnych i wybitnych przedstawicieli – odtwórców i dlatego koncerty stoją



182 Sztuki w j. żyd. wystawiano w kilku teatrach, z których pierwszy – Eldorado (ul. Dzielna 1), został otwarty w grudniu 1940 r., w 1941 r. rozpoczęły zaś pracę kolejne: Nowy Azazel (ul. Nowolipie 72), Melody Palace (ul. Rymarska 12) i Teatr Studio. Z kolei w j. żyd. i pol. prezentował repertuar Teatr Na Pięterku (ul. Nowolipki 29), zob. Getto warszawskie. Życie codzienne, dok. 5; R. Sakowska, Ludzie z dzielnicy zamkniętej. Z dziejów Żydów w Warszawie w latach okupacji hitlerowskiej, październik 1939–marzec 1943, Warszawa 1993, s. 121–128.
183 Sztuki w j. pol. wystawiano w teatrach działających od 1941 r.: Feminie (ul. Leszno 35) i Nowym Teatrze Kameralnym (ul. Nowolipki 52). Zob. ibidem, s. 125–128; Getto warszawskie. Życie codzienne, dok. 5.