RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie, cz. I

strona 186 z 575

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 186


sami, co w dawnych, rosyjskich szkołach państwowych (Gorodskoje uczyliszcze333). W latach rozkwitu szkół publicznych, kiedy jednocześnie zapanował [pewien] liberalizm ze strony okupanta niemieckiego w stosunku do żydowskiego inteligenta, do wymienionych nauczycieli doszedł nowy element. W przeważającej mierze stanowiły go żydowskie kobiety, które po skończeniu gimnazjum złożyły egzaminy na nauczycieli domowych i nie były zatrudnione w żadnej oficjalnej szkole, albo też uczniowie, który nie ukończyli gimnazjów oraz studenci szkół wyższych, zmuszeni szukać środków utrzymania. Dobrze wyszkolony lub entuzjastycznie [nastawiony] nauczyciel żydowski, który z zapałem zabrałby się do swojej pracy, wtedy [w ogóle] nie istniał. Był to w przeważającej mierze element przypadkowy, mniej lub bardziej związany ze swoim zawodem, mniej albo bardziej wykształcony, ale najczęściej słabo związany z żydowską
kulturą. Nie zawsze wyraźnie asymilatorski, najczęściej bez stosunku do zagadnienia kultury i narodowości, faktycznie jednak zasymilowany.
Żydowski inteligent, człowiek z mas, który czuł się z nimi związany, znalazł sobie
wtedy inne możliwości pracy. Był to przecież okres rozkwitu żydowskiego życia społecznego w miastach i miasteczkach. [Ów] człowiek [21] z mas skierował się wtedy w stronę tworzenia żydowskich bibliotek, żydowskich instytucji kulturalnych oraz żydowskolub hebrajskojęzycznych szkół. W taki sposób pozostał w publicznych szkołach żydowskich element obcy duchowi dziecka i posiadający niewiele wykształcenia i kultury.
W latach 1921–1926, gdy rozbudowywano polski aparat państwowy i stabilizowała
się sytuacja kadr urzędniczych państwa, a wśród nich nauczycieli szkół publicznych, aktywni nauczyciele nieposiadający wymaganych kwalifikacji, musieli uzupełnić swoje wykształcenie. Wtedy to wykruszyły się małe grupy starszych albo słabszych kręgów nauczycielskich, a na ich miejsce przybyły nowe siły. Władze nie dopuszczały już więcej nauczycieli bez kwalifikacji na nowo powstałe stanowiska, ponieważ szkoły publiczne w międzyczasie rozrosły się. Zatrudniano pełnowartościowych nauczycieli: młodych, dobrze wykształconych, nierzadko z wyższym wykształceniem. Bardzo często wśród nowych nauczycieli znajdował się element z dobrą znajomością żydowskiej kultury, języków: żydowskiego i hebrajskiego, ludzie silnie związani z żydowskimi masami i życiem społecznym Żydów. Motyw, który skłaniał żydowskiego inteligenta, człowieka z żydowskich mas, do przyjścia do szkoły publicznej, która jednak pozostała duchowo i kulturowo obca żydowskiej społeczności, i do której on sam miał negatywny stosunek, był taki sam, jak przyczyna posyłania dzieci przez żydowskich rodziców [22] do tych szkół, a mianowicie: pogarszająca się sytuacja ekonomiczna. Coraz liczniejsza żydowska inteligencja, która miała nadzieję na inne czasy i rozpoczynała swoją drogę z innym nastawieniem, znalazła się teraz przed zamkniętymi drzwiami i [zablokowanymi] drogami do wielu gałęzi zatrudnienia. Szkolnictwo pozostało jeszcze wąskim odcinkiem [możliwości] pracy publicznej dla Żydów. Teraz ku tej pracy ciągnęli również nauczyciele ze szkół żydowskich. W czasie rozwoju owych szkół wielu z tych nauczycieli z ochotą i entuzjazmem odnalazło w nich swoje miejsce. Materialne zacofanie szkół żydowskich przyniosło [jednak] nauczycielom bardzo ciężkie warunki. Zaczęli oni [więc] szukać zatrudnienia w szkołach publicznych. Również ci żydowscy



333 W oryg. w alf. łac.