RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie, cz. I

strona 203 z 575

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 203


przypomniano memoriał, który gmina już posiada. Następnie zaproponowano preliminarz budżetowy, który przewidywał wydatki w wysokości blisko 3,5 miliona złotych na 40 tysięcy dzieci. Wpływy zostały [69] obliczone na taką samą kwotę z następujących źródeł: a) czesne od rodziców; b) dotacje od instytucji społecznych; c) wpływy ze specjalnego podatku szkolnego.
Na tym tymczasem wyczerpała się działalność nauczycielstwa w sferze publicznej.
Wewnętrznie i organizacyjnie przyszedł czas na spory. Były to konflikty dwojakiego
rodzaju: a) o taktykę i cele nauczycielstwa i b) o przedstawicielstwo. Grupa planująca cały czas broniła idei szerszej działalności, aktywizowania społeczeństwa, instytucji publicznych, rodziców, w celu stworzenia możliwości otwarcia szkół. Grupa ta miała za sobą poparcie większości. Inna grupa, bardziej związana z Reprezentacją Nauczycielstwa, uważała, że w danej chwili trzeba się zadowolić drobną pracą charytatywną, wzajemną pomocą, organizowaniem posiłków, paczek żywnościowych i pomocy pieniężnej dla nauczycieli. Szersza praca będzie możliwa, kiedy szkoły zostaną dozwolone.
Z różnicą poglądów na cele i drogi była oczywiście związana różnica zdań na temat przedstawicielstwa. Kiedy grupa planująca domagała się szerzej rozgałęzionej organizacji i większego przedstawicielstwa, druga strona chciała zadowolić się [70] reprezentacją co najwyżej 3–5 osób. Następnie doszły do tego osobiste sprawy, które odgrywały drugoplanową rolę, jednakże istniały.
Ostatecznie pod koniec czerwca doszło do wyborów. Rada delegatów wybrała
pięcioosobowe przedstawicielstwo (w tym uchodźcę) z pięcioma zastępcami. Zgodnie z propozycją aktywistów (grupa planująca) zastępcy mieli prawo i obowiązek brać udział we wszystkich obradach i akcjach przedstawicielstwa. Pięciu przedstawicieli miało spośród siebie wysłać 2–3 osoby do ogólnej komisji nauczycieli, która miała zastąpić dotychczasową Reprezentację Nauczycielstwa. W Komisji Nauczycielskiej mieli znajdować się przedstawiciele wszystkich nauczycieli ze wszystkich typów szkół, w których uczyły się żydowskie dzieci. Rada Delegatów, jako wyższe ciało, byłaby zwoływana w regularnych odcinkach czasu, aby wysłuchać sprawozdań na temat [bieżącej] sytuacji i podejmować decyzje w najważniejszych kwestiach.
Na jednym z takich zgromadzeń, na propozycję pana M. Klajmana (dyrektor szkoły
publicznej w Pabianicach), została podjęta decyzja o zaktywizowaniu komitetów domowych w kwestii domagania się szkół od gminy żydowskiej. Każdy miał się zobowiązać do przeprowadzenia takiej akcji [71] w swoim komitecie domowym. Aby efekt był mocniejszy, opracowano spójny tekst rezolucji ([zob.] aneks 6), który miał zostać przesłany przez komitet domowy do dzielnicy ŻSS361 z prośbą o przekazanie gminie.
Decyzja ta nie została wprowadzona w życie z powodu przesadzonych obaw,
nazwanych ostrożnością przez wpływowych nauczycieli, którzy pozostali na zewnątrz. Koledzy ci znaleźli w niewinnym tekście prawie że niebezpieczeństwo dla całego narodu żydowskiego, nie mówiąc o publicznych i legalnych organizacjach, jak ŻSS i komitety domowe, które mogą zapłacić za wszystko, kto wie jaką cenę. Interesujące, że kiedy pytano dra Ring[elbluma] o jego zdanie, nie uznał on ryzyka za tak wielkie.



361 Placówki opieki społecznej podległe ŻSS (w tym komitety domowe) były podzielone pomiędzy poszczególne komitety obwodowe i dzielnicowe. Przed zamknięciem getta było 11 komitetów dzielnicowych, od końca 1940 r. – 6.