RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Getto warszawskie, cz. I

strona 324 z 575

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 324


że polscy Żydzi od pierwszego momentu zachowywali się nielojalnie wobec Polski
i Polaków. Zarzucają im entuzjastyczne zachowanie się w stosunku do bolszewików, pochlebstwa, zajmowanie stanowisk kolidujących z lojalnością do Polski, np. b[...]b, w [3] redakcjach itp. „Polscy Żydzi po tamtej stronie opluwają Polskę, brudzą i śmieją się ze stosunków, jakie tu panowały przed wojną we wszystkich dziedzinach życia”. Miejscowi Żydzi (w Białymstoku, Brześciu) szykanują Polaków bardziej dotkliwie niż bolszewicy, gdyż znają ich narodowe i religijne uczucia. Bezkarnie znęcają się, obrażają byłych polskich urzędników państwowych, mając do nich pretensje z przeszłości. (To w większości pokrywa się ze sprawozdaniami Żydów przybyłych z Rosji. Jeden widział w Zamościu
„żydowską młodzież z czerwonymi kokardami, która rozbroiła polskich oficerów”,
inny zauważył w Białymstoku Żyda ,,otwarcie obrażającego byłego polskiego sędziego”).
N., polski literat, piłsudczyk, bardzo serdecznie zaprzyjaźniony z Żydami, opowiada: „We wrześniu, gdy wędrowałem na wschód, przyłączyli się do mnie jeszcze dwaj Polacy, uczniowie ze szkoły technicznej w prowincjonalnym mieście. Ja miałem plecak, uczniowie wspólną walizę. Kiedy weszliśmy do obsadzonego przez Rosjan miasteczka, zrewidowano nas. Rewizję przeprowadzał rosyjski żołnierz w asyście młodego Żyda, świeżo upieczonego miejscowego komisarza. Żołnierz dość dokładnie przejrzał nasze rzeczy, nic nie znalazł i kazał z powrotem zamknąć [bagaże]. Nagle Żyd rzucił okiem na walizę uczniów i spytał: «Co to jest?». Wyciągnął z walizy drewniany krzyż, który matka dała im na drogę, i z odrazą rzucił go w pole. Zdenerwowany chłopak zaprotestował. Żołnierz spytał: «Dlaczego zabrałeś [krzyż] i go wyrzuciłeś?». «E tam, krzyż», odpowiada Żyd. Żołnierz nie odezwał się, kazał oddać krzyż i poszliśmy dalej”. Opowiadający kończy w ten sposób: „Rozumiesz, ja mogę się odpowiednio odnieść do takiego faktu, ale czy będziesz się dziwić prymitywnemu, siedemnastoletniemu chłopakowi, jeśli po tej sytuacji zwiększy liczbę żydowskich wrogów? I powiedz mi, dlaczego Żydzi muszą zachowywać się tak nienaturalne, naprawdę fanatycznie? Dlaczego muszą być bardziej papiescy od papieża? Bolszewickiemu żołnierzowi wychowanemu w ateistycznym duchu nie przeszkadzał krzyż, on był [wobec niego] całkowicie obojętny. Żyd doszedł do wariactwa”.
Endecy. [Przedstawiciele tych kręgów] badają toczące się wydarzenia dokładniej
od sanacji, chętniej analizują przeszłość, w klęsce Polski widzą winę „pułkowników”666, a jeśli chodzi o Żydów, ich poglądy są następujące:
„Prawda, Niemcy was prześladują, ale oni sami wyjaśniają, że nienawiść jest jeszcze rozkazem, a my, Polacy, mamy ją z przekonania. I to jest prawda (szeroko rozpowszechniony pogląd między Polakami). W obecnej chwili endecja jest przeciw udziałowi Polaków w antysemickich ekscesach. Nie chcemy iść im [Niemcom] na rękę. Po wojnie sami będziemy mogli rozwiązać żydowski problem metodami zgodnymi z polską psychiką i moralnością. Dlatego skreśliliśmy tych z N[arodowej] D[emokracji] (Falanga i ONR), którzy na początku próbowali z Niemcami brać udział w antysemickiej akcji. Nie chcemy upiec przy tym ogniu żadnej pieczeni”.



666 Pułkownicy – określenie grupy zaufanych współpracowników Józefa Piłsudskiego, którzy z czasem zajmowali najbardziej eksponowane stanowiska w II RP, obejmując nie tylko stanowiska ministerialne, ale i fotel premiera. Do grona tego należeli m.in.: Józef Beck, Leon Kozłowski, Ignacy Matuszewski, Bronisław Pieracki, Walery Sławek czy Kazimierz Świtalski.