222 [Parasza Wa-era], [17.01.1942] [73]
i czastanowić się,c jaka dla nas płynie z niego nauka. Otóż w traktacie Tamid, rozdz. 2,
odnośnie do usuwania popiołu napisano: „Podczas świąt pielgrzymich nie usuwano go,
gdyż stanowił ozdobę ołtarza”(6), co oznacza, że ctym sposobemc można było poznać, że
składano na nim wiele ofi ar. Powinniśmy zatem zrozumieć, na co wskazuje cfaktc, że to
właśnie popiół świadczył o wielkiej ilości ofi ar, bo z pewnością wszystko cw Świątynic
czyniono rozmyślnie. Otóż wszystkie ofi ary, które składano cna ołtarzuc, miały taki
sam sens jak cofi ara z baranac „zamiast syna swego”, człożona przezc naszego praojca
Abrahama(7), ca mianowiciec każdy grzesznik cszukający przebaczeniac lub ktoś, kto
przynosił w darze ofi arę całopalną, musiał złożyć Panu w ofi erze swoją duszę, Tora zaś
zalecała, by złożyć ofi arę ze zwierzęcia. Toteż ofi ary ze zwierząt cskładane na ołtarzu
w Świątynic stanowią dla nas wskazówkę, że kiedy już złożono ofi ary i zebrano cstosc
popiołów, można było lepiej zobaczyć, jak liczne były owe złożone ofi ary. A kiedy
Żydzi z Jego woli, niechaj będzie błogosławiony, opuszczają ten świat, gdyż taki był
Jego zamysł, niechaj będzie błogosławiony, że zostaną Jemu, niechaj będzie błogosławiony,
złożeni w ofi erze, my cteżc dopiero wtedy, gdy cjużc odeszli, dostrzegamy
lepiej ich wielkość, wielkość pod względem liczby i przymiotów. Dawniej, gdy przebywali
z nami, to chociaż drodzy nam byli niczym źrenice naszych oczu, niczym duch
w naszym ciele i nasza dusza najwyższa656, i chociaż radowaliśmy się i zachwycaliśmy
się nimi, jednak nie potrafi liśmy tak naprawdę docenić tego, co mieliśmy, i nie zdawaliśmy
sobie sprawy, jak dobrze nam było, gdy z nami przebywali, a kiedy ich zabrakło,
niechaj Miłosierny nas uchroni, widzimy wyraźniej, jak bardzo nam ich brakuje,
serce tęskni i boli, lecz nie znajduje pocieszenia w niczym, z wyjątkiem słów Świętego
Błogosławionego cskierowanychc do naszego Nauczyciela Mojżesza: „Taki powstał we
mnie zamysł”(8). A magrefa, sporządzona do cusuwaniac popiołów z ofi ar cskładanych
na ołtarzuc, wytwarzała tak donośne dźwięki muzyczne dlatego, że wszystkie rodzaje
muzyki w Świątyni miały rozbrzmiewać tak cgłośno,c by ich odgłosy usłyszano na
wysokościach, jak powiedziano w Piśmie: „będziecie dąć w trąby itd. i będą one przypominały
was Panu, Bogu waszemu”(9)657. Dlatego jest to wskazówka, że nie tylko nas
tak bardzo porusza cwidokc popiołu z ofi ar, które wyżej niż kiedyś wznoszą się ku Niebiosom,
lecz cporuszenie panujec również w Niebiosach, to zaś, czego cludziec nie byli
w stanie dokonać za życia, czynią teraz w Niebiosach, wzbudzając ctamc najgłębszą
litość i cchęćc wybawienia ludu Izraela od razu i niezwłocznie. I to cwyjaśniac przypadek
(6) Miszna, Tamid 2, 2.
(7) Rdz 22,13: „A gdy Abraham podniósł oczy, ujrzał za sobą barana, który rogami uwikłał się
w krzakach. Poszedł tedy Abraham, a wziąwszy barana, złożył go na całopalenie zamiast syna
swego”.
(8) TB Menachot 29b: „Zamilcz, taki powstał we mnie zamysł”.
(9) Lb 10,10.
656 Hebr. niszmatenu (nasza dusza), od neszama (dusza najwyższa).
657 Cały fragment Lb 10,9–10: „Gdy w waszej ziemi będziecie wyruszać na wojnę przeciwko wrogowi,
który was gnębi, zadmiecie w trąby dźwiękiem urywanym. Przez to przypomnicie się Panu,
Bogu waszemu, i będziecie wybawieni od nieprzyjaciół waszych. W dni waszej radości i w wasze
uroczyste święta oraz w wasze dni nowiu będziecie dąć w trąby przy waszych całopaleniach i przy
ofi arach pojednania. Będą one przypominały was Bogu waszemu; Jam jest Pan, Bóg wasz”.